Honey and Deer Musk, Meleg Perfumes
Dzisiaj się trudne wylosowało XD
Nie wiem czy chcę żeby tak moja żona pachniała, czy ja mam sobie kupić flaszkę. Niby jest napisane, że damskie perfumy. Ja nie mogę nosa oderwać.
Czuć piżmo, kastoreum i całe bogactwo nut, które powodują podróż w świat zapachu. Jest cytrusowo-słodko-zwierzęco. Nawet mi się nie chce rozkładać tych perfum na składniki. Na początku w sumie przez pół godziny czuć było jak bodajże Opium, które mama w latach 90 dostała od ojca. Później już jedzie bez trzymanki. W porównaniu do dotychczas przetestowanych próbek te perfumy projektują dość solidnie, a tylko 3 psiki (z gównianego atomizerka) dałem na rękę.
Nie mam porównania z żadnym innym zapachem, dla mnie niepowtarzalne. Rozłożyło mnie na łopatki. Jest intensywnie, pociągająco, sensualnie (?).
Z pewnością puszczę dalej tę próbeczkę do kogoś, kto opisze zapach bardziej precyzyjnie. Jeszcze raz przetestuję i dalej idzie w świat, mam nadzieję, że z jedną flaszkę rozbierzemy tutaj (choćby dla żon/dziewczyn/konkubin/mam/babć/córek/cioć/kuzynek albo samych siebie). Perełka w zestawie. Ament.
Robisz smaka kolego
@pomidorowazupa jestem świeżak w temacie perfum
@Lodnip na mnie pizmo dziala tak samo
@pomidorowazupa Tyle że tu nie jest na grubo wlane
@Lodnip Brzmi ciekawie ten pizmak. No i marka dostępna w Europie na cherry garden a oni potrafia dac 30% rabatu na BF.
@Grzesinek jest niesamowicie ciekawy, kurde nie wiem nawet jak opisać wrażenia
@Grzesinek kurde ale tylko sample 1ml dostępne
@Lodnip ciutke podobny do bee od zolo, oczywiście dużo piżma.
@Mywave więc nie jestem jedynym wąchaczem Melega ze społeczności
@Lodnip sprzedany juz z rok temu,ale sam zapach mega i jeszcze da sie to wyrwac w smiesznych pieniadzach.
Zaloguj się aby komentować