#perfumy
No dzień dobry nr 2. Testuję sobie Louis Vuitton Ombre Nomade właśnie. No i otwiera się oudem z różą. Trochę śmierdzi. Potem wychodzi bursztyn i robi się słodko. Klasyczne kombo oud róża dym cukier arab style. Jakość dobra, jest w porządku, dobrze robią. Zapach może być. Co do jakości i naturalności oudu się nie wypowiem bo się chuja znam. Może być ale jak nie zostałem do tej pory fanem arabskich klimatów i oudu tak już chyba nie zostanę. Pozdrawiam Qtafiflaksa i wszystkich na tagu.
No dzień dobry nr 2. Testuję sobie Louis Vuitton Ombre Nomade właśnie. No i otwiera się oudem z różą. Trochę śmierdzi. Potem wychodzi bursztyn i robi się słodko. Klasyczne kombo oud róża dym cukier arab style. Jakość dobra, jest w porządku, dobrze robią. Zapach może być. Co do jakości i naturalności oudu się nie wypowiem bo się chuja znam. Może być ale jak nie zostałem do tej pory fanem arabskich klimatów i oudu tak już chyba nie zostanę. Pozdrawiam Qtafiflaksa i wszystkich na tagu.
@prodigium nie czujesz tam pustych butelek po piwie? - ja tak odbierałem tam ten oud. W Noveau Monde było tego jeszcze więcej
@pedro_migo powiedziałeś i już czuję XD
@prodigium właśnie takim oudem kiedyś się zniechęciłem do tego składnika xD
@pedro_migo kurła, jak teraz to napisałeś, to faktycznie co najmniej kilka razy taką wersję czułem
Mały update: baza jest bardzo ładna, to co dochodzi do nosa to taki bursztynowo różany ładny uniseksowy zapaszek
Zaloguj się aby komentować