Patrzę co się dzieje z wyborem Speakera House of Representatives i się zastanawiam, jak niektórzy ludzie pożądają władzy. Kevin McCarthy został upokorzony ale dalej podtrzymuje swoją kandydaturę. Ja bym wycofał się po trzecim przegranym głosowaniu myśląc "to chuj wam w dupę, zemszczę się później", a mówiąc "dla dobra i jedności mojej partii wycofuję swoją kandydaturę". Im dalej w to brnie tym gorzej dla niego.
rafal155

@ZygoteNeverborn Za parę lat i po podsumowaniu całej kariery okaże się, kto ma rację

Zaloguj się aby komentować