Panowie jest pytanie....
Kiedyś dla beki flirtowałem z taką niespecjalnie urodziwą, ale wpływową w naszej firmie. Później zrobiłem jedną prowokację dla beki. Ta niby wielkie oburzenie, poszła nakablować dostałem naganę. Więc odpuściłem myślałem, że to koniec.
Raz podteksty, drugi, myślałem, wydaje ci się. Później macanie, wypinanie, nudesy. Coraz ostrzej. Grzeczny byłem, nic tym razem nie zrobiłem. Myślałem, że uzna mnie za pedzia / albo się zrazi i odpuści.... A ta do mnie "mogę ci zaszkodzić, chcę żebyś mnie na razie pieścił, później zobaczymy".
Dla pewnych korzyści, a bardziej dla św. spokoju przemacałem jej tam pusię. Ta się tak rozkręciła, że już przy klientach się nie hamuje lecą podteksty.... Co nigdy wcześniej jej się nie zdarzało, taka szara myszka byście powiedzieli.
Problem polega na tym, że nie podoba mi się wizualnie i jak ją obrabiam to kompletnie nic nie czuje. W sensie mózg na nią nic nie reaguje. Da się to jakoś zmienić, żeby coś do niej poczuć tak na chwilę, dla przetrwania powiem szczerzę.
W obecnej konunkturze zmiana pracy odpada. Mam kredyty, więc jestem troszkę uwiązany. A ta znudzona mężatka ma wpływy wyżej....
PS. Ma męża i dwójkę kilkuletnich dzieci. Nie wiem po co, ale również słuchanie o mężu też musi być w pakiecie.
Jak poczuć coś do kobiety, która kompletnie nie jest w moim typie, aby przetrwać jakoś ten trudny czas?
Specyfiki z apteki nie pomagają
wizualizacja jej mordy i walenie też nie pomaga
stymulanty, działają dopóki jej nie zobacze
Na inne kobiety, normalnie reaguję, tylko na tego lisa coś się blokuję...
Sorry, że tak dużo pisania, ale uznałem, że to ważne. Dzięki za wszelkie odpowiedzi, te pozytywne i te niezbyt.
Kiedyś dla beki flirtowałem z taką niespecjalnie urodziwą, ale wpływową w naszej firmie. Później zrobiłem jedną prowokację dla beki. Ta niby wielkie oburzenie, poszła nakablować dostałem naganę. Więc odpuściłem myślałem, że to koniec.
Raz podteksty, drugi, myślałem, wydaje ci się. Później macanie, wypinanie, nudesy. Coraz ostrzej. Grzeczny byłem, nic tym razem nie zrobiłem. Myślałem, że uzna mnie za pedzia / albo się zrazi i odpuści.... A ta do mnie "mogę ci zaszkodzić, chcę żebyś mnie na razie pieścił, później zobaczymy".
Dla pewnych korzyści, a bardziej dla św. spokoju przemacałem jej tam pusię. Ta się tak rozkręciła, że już przy klientach się nie hamuje lecą podteksty.... Co nigdy wcześniej jej się nie zdarzało, taka szara myszka byście powiedzieli.
Problem polega na tym, że nie podoba mi się wizualnie i jak ją obrabiam to kompletnie nic nie czuje. W sensie mózg na nią nic nie reaguje. Da się to jakoś zmienić, żeby coś do niej poczuć tak na chwilę, dla przetrwania powiem szczerzę.
W obecnej konunkturze zmiana pracy odpada. Mam kredyty, więc jestem troszkę uwiązany. A ta znudzona mężatka ma wpływy wyżej....
PS. Ma męża i dwójkę kilkuletnich dzieci. Nie wiem po co, ale również słuchanie o mężu też musi być w pakiecie.
Jak poczuć coś do kobiety, która kompletnie nie jest w moim typie, aby przetrwać jakoś ten trudny czas?
Specyfiki z apteki nie pomagają
wizualizacja jej mordy i walenie też nie pomaga
stymulanty, działają dopóki jej nie zobacze
Na inne kobiety, normalnie reaguję, tylko na tego lisa coś się blokuję...
Sorry, że tak dużo pisania, ale uznałem, że to ważne. Dzięki za wszelkie odpowiedzi, te pozytywne i te niezbyt.
@Deun Eh Deun...
@Deun To teraz dla beki daj jej pierścionek a później to już heheszki na grubo czyli dom i dzieci( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nic nie poczujesz do niej skoro do tej pory nie czułeś. No, może jedynie wstyd że dałeś się wciągnąć w jej gierkę.
@Deun to chyba dobrze że nic jie czujesz, gorzej gdybś własnie czuł
Zaloguj się aby komentować