Orlen bez żenady kłamie w sprawie "awarii dystrybutorów". A rząd milczy
gazetaplOrlen przyznał, że kazał swoim stacjom benzynowym informować o awarii dystrybutorów w razie braku paliwa. Do tej pory rząd nie zareagował na takie okłamywanie kierowców.
W środę rano na niektórych stacjach benzynowych Orlenu kierowcy ciągle nie mogli zatankować paliwa.
- We wtorek rano na stacji był tylko autogaz, brakowało benzyny i oleju napędowego. Po południu paliwo było, ale w środę rano znowu go zabrakło - opowiada nam kierowca z okolic Białegostoku.
A na dystrybutorach widniała informacja o "awarii dystrybutora".
Taka dziwaczna plaga psujących się dystrybutorów od końca zeszłego tygodnia szerzy się po stacjach Orlenu w całej Polsce.
Jak robią w razie awarii
Zapytaliśmy zarządców pięciu największych sieci stacji benzynowych w Polsce, jakie procedury stosują w razie awarii dystrybutorów. Czy stacja jest zobowiązana do informowania zarządcy sieci o takiej awarii? Czy pracownicy są przeszkoleni do usuwania awarii dystrybutorów, czy też zajmują się tym wyspecjalizowane serwisy? I czy sporządza się protokoły dotyczące awarii i ich usunięciu?
To kwestie bezpieczeństwa i rzetelności. Dystrybutory paliw mają instalacje elektryczne, których ewentualne uszkodzenie grozi wybuchem pożaru stacji. Wymiana uszkodzonych części systemu określającego ilość pobranego paliwa wymaga zastąpienia ich elementami legalizowanymi.
Polskie przedstawicielstwo węgierskiego koncernu MOL, który kupił od Orlenu większość dawnych stacji Lotosu, nie odpowiedziało na nasze pytania. Nie doczekaliśmy się też odpowiedzi od stacji Circle K, które należą do Alimentation Couche-Tard, kanadyjskiej sieci handlu spożywczego.
„Współpracujemy ze specjalistycznymi firmami, które zajmują się usuwaniem awarii i wszelkich usterek" - przekazało nam zdawkowo biuro prasowe Shell Polska.
Przejrzyście sprawę przedstawiło polskie przedstawicielstwo brytyjskiego koncernu BP:
"Załoga stacji BP nie ma prawa ingerować w pracę dystrybutorów, a co za tym idzie - nie może też ich naprawiać. W przypadku awarii dystrybutora pracownicy stacji zgłaszają ten fakt w dedykowanym do serwisowania dystrybutorów systemie, który przekazuje tę informację do serwisantów. Przedstawiciele autoryzowanego serwisu pojawiają się na stacji i usuwają awarię. Pracownicy stacji podpisują protokół o usunięciu awarii" - poinformowała nas dr Magdalena Kandefer-Kańtoch, rzecznik prasowy BP Polska.
Jakie procedury obowiązują w Orlenie?
Skoro stacje Orlenu informują operatora sieci o awariach dystrybutorów, to ile takich zgłoszeń zarejestrowano we wrześniu, a ile miesiąc wcześniej? Odpowiedzi nie dostaliśmy do czasu publikacji tego tekstu.
Orlen potwierdził, że kłamie
Umieszczona na dystrybutorze Orlenu informacja awarii tego urządzenia nie musi być prawdziwa.
W ostatni piątek Platforma Obywatelska ujawniła instrukcję Orlenu z 6 września, w której koncern nakazał swoim stacjom, aby w razie braku paliwa zamiast informacji "Chwilowy brak paliwa" umieszczać informację "Awaria dystrybutora". Koncern "kategorycznie zakazał" też informowania, że stacja jest nieczynna, jeśli zabraknie jej paliw.
Dwie godziny przez PO tę instrukcję w sieci społecznościowej X (dawniej Twitter) opublikował tygodnik "Nie".
Orlen potwierdził, że wydał taką instrukcję.
Faktycznie w ten sposób koncern przyznał, że polecił stacjom wprowadzać w błąd kierowców, a mówiąc prościej: okłamywać ich.
Czy takie celowe wprowadzanie w błąd, oszukiwanie konsumentów nie narusza przepisów o ochronie konsumentów? Zapytaliśmy o to w poniedziałek rano Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Odpowiedzi nie dostaliśmy do czasu publikacji tego tekstu.
- My naprawdę nie kłamiemy - zapewniał w ostatnią niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński, przemawiając na konwencji wyborczej tej partii we Włoszczowej.
#jebacorlen #polityka
W środę rano na niektórych stacjach benzynowych Orlenu kierowcy ciągle nie mogli zatankować paliwa.
- We wtorek rano na stacji był tylko autogaz, brakowało benzyny i oleju napędowego. Po południu paliwo było, ale w środę rano znowu go zabrakło - opowiada nam kierowca z okolic Białegostoku.
A na dystrybutorach widniała informacja o "awarii dystrybutora".
Taka dziwaczna plaga psujących się dystrybutorów od końca zeszłego tygodnia szerzy się po stacjach Orlenu w całej Polsce.
Jak robią w razie awarii
Zapytaliśmy zarządców pięciu największych sieci stacji benzynowych w Polsce, jakie procedury stosują w razie awarii dystrybutorów. Czy stacja jest zobowiązana do informowania zarządcy sieci o takiej awarii? Czy pracownicy są przeszkoleni do usuwania awarii dystrybutorów, czy też zajmują się tym wyspecjalizowane serwisy? I czy sporządza się protokoły dotyczące awarii i ich usunięciu?
To kwestie bezpieczeństwa i rzetelności. Dystrybutory paliw mają instalacje elektryczne, których ewentualne uszkodzenie grozi wybuchem pożaru stacji. Wymiana uszkodzonych części systemu określającego ilość pobranego paliwa wymaga zastąpienia ich elementami legalizowanymi.
Polskie przedstawicielstwo węgierskiego koncernu MOL, który kupił od Orlenu większość dawnych stacji Lotosu, nie odpowiedziało na nasze pytania. Nie doczekaliśmy się też odpowiedzi od stacji Circle K, które należą do Alimentation Couche-Tard, kanadyjskiej sieci handlu spożywczego.
„Współpracujemy ze specjalistycznymi firmami, które zajmują się usuwaniem awarii i wszelkich usterek" - przekazało nam zdawkowo biuro prasowe Shell Polska.
Przejrzyście sprawę przedstawiło polskie przedstawicielstwo brytyjskiego koncernu BP:
"Załoga stacji BP nie ma prawa ingerować w pracę dystrybutorów, a co za tym idzie - nie może też ich naprawiać. W przypadku awarii dystrybutora pracownicy stacji zgłaszają ten fakt w dedykowanym do serwisowania dystrybutorów systemie, który przekazuje tę informację do serwisantów. Przedstawiciele autoryzowanego serwisu pojawiają się na stacji i usuwają awarię. Pracownicy stacji podpisują protokół o usunięciu awarii" - poinformowała nas dr Magdalena Kandefer-Kańtoch, rzecznik prasowy BP Polska.
Jakie procedury obowiązują w Orlenie?
"Pracownicy stacji są zobowiązani do informowania operatora nt. awarii dystrybutorów. Pracownicy nie sporządzają protokołów i nie są szkoleni w zakresie usuwania awarii. Służby serwisowe są wzywane na miejsce w zależności od rodzaju awarii" - przekazał nam Orlen.Koncern nie sprecyzował, kto ocenia, czy awaria wymaga wezwania serwisanta, i jak się usuwa awarię, która nie wymaga interwencji serwisu.
Skoro stacje Orlenu informują operatora sieci o awariach dystrybutorów, to ile takich zgłoszeń zarejestrowano we wrześniu, a ile miesiąc wcześniej? Odpowiedzi nie dostaliśmy do czasu publikacji tego tekstu.
Orlen potwierdził, że kłamie
Umieszczona na dystrybutorze Orlenu informacja awarii tego urządzenia nie musi być prawdziwa.
W ostatni piątek Platforma Obywatelska ujawniła instrukcję Orlenu z 6 września, w której koncern nakazał swoim stacjom, aby w razie braku paliwa zamiast informacji "Chwilowy brak paliwa" umieszczać informację "Awaria dystrybutora". Koncern "kategorycznie zakazał" też informowania, że stacja jest nieczynna, jeśli zabraknie jej paliw.
Dwie godziny przez PO tę instrukcję w sieci społecznościowej X (dawniej Twitter) opublikował tygodnik "Nie".
Orlen potwierdził, że wydał taką instrukcję.
Faktycznie w ten sposób koncern przyznał, że polecił stacjom wprowadzać w błąd kierowców, a mówiąc prościej: okłamywać ich.
Czy takie celowe wprowadzanie w błąd, oszukiwanie konsumentów nie narusza przepisów o ochronie konsumentów? Zapytaliśmy o to w poniedziałek rano Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Odpowiedzi nie dostaliśmy do czasu publikacji tego tekstu.
- My naprawdę nie kłamiemy - zapewniał w ostatnią niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński, przemawiając na konwencji wyborczej tej partii we Włoszczowej.
#jebacorlen #polityka
