Jakie po co nie zapeszaj przjedzie w koncu trzeba wysylac cv i sie usmiechac do julek z HRu !
@ErwinoRommelo Ale, że aż tak? Ja nigdy żadnego CV ani rozmów rekrutacyjnych nie miałem… ja lubię tak normalnie, po prostu, chcesz Pan pracować? No chcę, no i tyle, później oferta zatrudnienia, pasuje? no ok, no to zapraszam, start godzina taka, a taka i już… już tak 9 lat xD + dodatkowe fuchy, a to na zlecenie, a to na czarno.
@bartlomiej_rakowski ciezko juz tak, kiedys to sie zalatwialo, chuop z chuopem i graba jak dogadane. GPT ci wszystko napisze, niema co sie bac, nawet jak powiedza nie na koncu to co sie stalo? Zycie kopie nas juz tak dlugo ze juz nie boli. Dajesz mowie ci 3 miesiace i na pewno cos pyknie, a robota troche mniej chujowa za troche lepszy chajs to pierwszy krok zeby na tym padole lez sie dalo jakotako wytrzymac.
@bartlomiej_rakowski
bez przesady, atakuj, kierowców brakuje
@Half_NEET_Half_Amazing No tak, ale wszędzie piszo, że wymagane doświadczenie.
Robota hujowa, ale dobrze płatna
@shogoMAD O to chodzi wła$nie, nie?
CCOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO?????? PAPIERY C+ E ???
jeszcze napisz że na międzynarodówkę idziesz robić za 10k netto!
Na wiedziałem że to od oskich jesteś!!!
@Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw Sroskich! Bo oski jedzą na tirach? Śmiechu warte! Teraz to dojebałes xDDDD Oni srają na takich jeżdżąc swoimi super samochodami jak to banany od starych majetnych po autostradach i eskach przeklinając tych januszy, chamów, gburów ciężarowców zawalidrogów, po prostu nimi gardzą bo im przeszkadzają. Ty jakiś oderwany od rzeczywiści jesteś ugułem xDDD No ta bez doświadczenia to chyba 10 zł za godzinę albo 10 gr od kilometra… A może na śmieciarkę jako kierowca-ładowacz? Też można lokalnie nie? Jestem śmieciem to do wożenia śmieci bym się nadawał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@bartlomiej_rakowski tak tak, tymczasem spedytor już dla ciebie szykuje nową scanie v8
@Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw A skąd Ty się na ciągnikach siodłowych znasz? Pewnie oski jesteś?
@bartlomiej_rakowski Ja nie oski.
@Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw Ale przepraszam bardzo! A kto wydał 139 zł… o ile wydał na "zdrowe żarcie"?
@bartlomiej_rakowski jeszcze nie wydałem bo nie byłem dzisiaj na zakupach.
Miesięcznie i tak mi schodzi masa kasy na jedzenie.
@Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw to jest prawie 1/4 mojego miesięcznego budżetu jedzeniowego…
@bartlomiej_rakowski teraz na tirach będziesz mógł wydawać dwa razy więcej
a ja ćwiczę to muszę jeść, na alkohol też idzie
@Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw Pożyjemy zobaczymy. No ale teraz to wyjaśnia dlaczego chuop musi tyle podjeść za tyle pieniędzy.
Znajdziesz robotę na luzie, bo nawet na moim wypizdowie jest ogłoszenie, że przyjmą bez doświadczenia na międzynarodówkę. Ja bym się od razu pchał w międzynarodówkę bo lepsza kasa. Pierdziel kołchozy i ogarniaj sobie jak najszybciej robotę na tirach.
@WiejskiHuop Dziękuję za dobre słowo dla jego. To nie będzie takie łatwe jak się wydaje, chuopskie spierdolenie, strach i związana z tym duża odpowiedzialność nie będą pomagały jemu. Chociaż lubię jeździć (kierować) nie powiem, że nie… ale po dziś dzień pamietam jak bałem się autem jeździć. Zawsze bałem się, że mogę komuś zrobić krzywdę, zabić kogoś w wypadku i tak dalej… to ja wolałbym zginąć i umrzeć niż coś komuś zrobić, sprawić cierpienie, kalectwo lub zabrać kogoś bliskiego przez przypadek. Dlatego też nie lubię kogoś wieźć, wolę sam jechać na własną odpowiedzialność.
@bartlomiej_rakowski Wiesz co, ja też spierdoks i się boję wszystkiego. Pamiętam jak bałem się autem jeździć. Zdałem prawko i tego samego dnia stary kazał mi jechać do miasta autem. Stres jak skurwysyn ale.. no głupi bym był gdybym powiedział, że to nie pomogło. Trzeba się wpierdalać w takie niekomfortowe sytuacje, bo one po chwili się robią już komfortowe a huop zyskuje doświadczenie.
@WiejskiHuop Nom trochę tak. Już teraz jest niekomfortowo dla jego, ale chuop się zaadaptował i przywykł, więc to powinno być pewnego rodzaju motorem napędowym do poprawy czegoś. Ale czy będzie sie chciało się dla jego skoro i tak umrze i tak umrze i trochę wszystko mu jedno? To zależy… jeszcze gdyby mózg myślał normalnie, pozytywnie i tak dalej, ehh…
@bartlomiej_rakowski No wiadomo, że nie warto w zasadzie bo my już umieramy. Ja mam identyczne myślenie, bo nie ukrywajmy, ta opowieść nie jest o mnie. Zdechnę zapomniany i tyle. Staram sobie jednak tłumaczyć to w taki sposób, że no umrę ale sobie coś poodpierdalam przez ten czas. Tak o, dla siebie. A jak nie wyjdzie to zawsze jest wyjście ostateczne, o którym lepiej nie pisać. Chuja mamy do stracenia więc idźmy gdzieś coś zobaczyć bo co innego mamy robić? Wsiadaj za kółko i jedź oglądać autostradę w Hiszpanii.
@WiejskiHuop Może faktycznie Twoje podejście jest zdroworozsądkowe. Cały czas odpierdalamy jakiś szajs, to czemu nie odwalić czegoś innego tak dla odmiany… stratą jest czas i mijające lata jak woda przez palce, które nie wrócą już. Jeszcze trzeba stoczyć walkę z samym sobą w środku i podołać obawom, które człowiek ma. To tez kwestia podejścia czego oczekujemy, dlatego zazdroszczę co poniektórym bardzo beztroskiego podejścia do niektórych rzeczy, na lajcie, bez napinki, stresu i obaw o konsekwencję, ale nie mogę też się z tym do końca zgodzić, że to dobre jest. Z tym chyba trzeba się urodzić czy nie wiem co. Ludzie myślą o sobie, o spełnianiu siebie, samorealizacji i koncentracji na sobie, wąskim wycinku swojego otoczenia, a Ty rozmyślasz o wszystkim i o niczym rozkładając rzeczy błache na czynniki pierwsze i analizując każdy możliwy scenariusz i ewentualność, tak się nie da czegoś zrobić od tak żyjąc w ciągłym strachu i obawach. Co innego wsiąść za kółko dla siebie o pojechać z puntu A do B swoim autem, które jak zepsuję będę miał żal do siebie, a co innego zepsuć firmową ciężarówkę / zniszczyć towar i być odpowiedzialnym finansowo wobec pracodawcy - potem widzi się filmiki w necie, gdzie kierowcy ryzykują życiem i zdrowiem w obronie auta / towaru przez hordę migrantów, nie wiem czy się do tego nadaje? Ja jestem pizdeczka, nie umiem się bić. Może to kolokwialny przykład jest… no ale jest. Myślę, że nie idzie się na to by zwiedzać kraje nawet przez pryzmat autostrad, tylko do ciężkiej roboty, odpowiedzialnej. Nie wiem czy psychicznie jestem gotowy na takie ekscesy i wgl. Ale w sumie racja, co tam do stracenia niż to marne życie tutaj, nawet nie wiadomo ile go zostało.
Zaloguj się aby komentować