OLX to jest inny świat.

Jak coś sprzedaję to atak glupimi pytaniami (najczęściej odpowiedź jest już w tytule albo opisie, które staram się robić krótkie, żeby nie nudzić), potem "proszę o rezerwację, będę w sobotę, bo jutro mąż w pracy, ale brata wyśle w sobotę", i często się nie pojawiają bez słowa.

Jak cos kupuję, to pytania bez odpowiedzi, a jak kupię przez OLX to nie potwierdzają, widać, że byli online, i za 24h zwrot, a przedmiot dalej wisi. Właśnie próbuje cos kupić, po wstępnych porażkach kupiłem nawet od lombardu, lombard ma drożej, ale wyśle! Odrzucili wysyłkę, skasowali przedmiot. Kupiłem u kolejnego, już był online. Już szukam oferty żeby kupić jutro, bo już widzę, że nie wyśle.

Portal dla ludzi, co nie chcą nic sprzedać i nie chcą nic kupić.
91c93727-8b8c-4982-8e37-52623b761cb2
slawek-borowy

raz coś spróbowałem tam sprzedać, dałem niską cenę, dokładny opis, dobre zdjęcia, 3 ludzi zaczęło dopytywać o różne rzeczy, a fotka z takiego kąta, a z innego, a pudełka i nawet opuściłem cenę jeszcze w rozmowie bo mi się już nie chciało życia na to, a i tak finalnie kontakt się urwał

Dałem to na fb i znajomy wziął od ręki:)

dzek

@slawek-borowy na FB to ja mam jeszcze gorsze doświadczenia, zresztą mem "cena na priv" wziął się właśnie stamtąd

slawek-borowy

@dzek ale ja nie na grupach, tylko na tablicę sobie post zrobiłem

moll

@dzek co się nadaje próbuj przez vinted

dzek

@moll do kupna może, ale vinted zdaje się cierpi na to samo co OLX - jak sprzedajesz u nich to mogą w losowym momencie zażądać od Ciebie dowodu osobistego i zamrożą Twój hajs dopóki im go nie dasz.


A aż taki debil nie jestem.

Orzech

@dzek Ja trochę sprzedaje na olx i dostawałem propozycje wymiany na drona, samochód, gry na PS4, rower, stronę internetową, brakowało tylko karmy dla gekona. Non stop ludzie pytają o raty, a jak mówię że nie ma problemu, to piszą że żona im nie pozwoli. Ogólnie to te żony to straszne są - nie pozwalają mężom kupować rzeczy.

dzek

@Orzech z ta wymiana to tez nie ogarniam. Dużo osób pisze, ze jest zainteresowanych ew. wymianą. Na moje szansa, że ktoś zaproponuje coś, co bym chciał mieć, model, marka, stan, wszystko -jest wręcz ujemna.


Po to wymyślili pieniądze, żeby tak nie handlować, bo to nie ma sensu, szczególnie w świecie, gdzie handluje się czymś więcej niż mięsem i owocami


Dobre przykłady tez na samochodach. Gość sprzedaje np. 8 letnie Audi i chętnie zamieni na 4 letnie (z dopłatą ofc). Po co ktoś miałby wymienić coś na coś podobnego, tylko gorsze xD


Ciężko po kontakcie z ludźmi nie mieć tego wrażenia, że "wszyscy to idioci, ale akurat nie ja".

Zaloguj się aby komentować