Ograłem właśnie "What Remains of Edith Finch" i nie czaję. Ocena na Metacritic 84, fabuła podobno taka wspaniała że och i ach a ja po ograniu nie czaję o co do końca chodzi. To już o wiele lepsza fabuła była w TLoU Part I / Part II, Mass Effect czy Uncharted 4. Zrozumiałem tyle że jakiś typ pracował na taśmie i CHYBA zwariował bo się zabił. A co z zakończeniem? I resztą postaci? I czemu się tak zachwycają fabułą ludzie to ja nie czaję... Ni to emocjonalne, ni proste do zrozumienia, ni wciągające.
#gry #ps5 #pcmasterrace
DiscoKhan

0nie znam gry ale może to nie fabuła dla ciebie? Bo dla mnie rozemocjonowalizowana i prosta fabuła brzmi jak wada, a nie zaleta.


TLoU2 nieironicznie miało dla mnie fabułę na poziomie 4/10 I też zachodziłem w głowę jakim cudem ktokolwiek mógł tak płytką fabułę zachwalać z ewidentnymi dziurami wielkości pięści. W którejś dyskusji dopiero ktoś mi wytłumaczył, że świetnie emocje rozgrywała ale ja nigdy fanem telenowel i podobnych formatów nie byłem także nie za specjalnie to do mnie trafiło.


Nie ma jednej recepty na fabułę która się gawiedzi spodoba, nie za bardzo jest to możliwe. Problem ocen w formacie liczbowym, trzeba jednak przeczytać jakiś krótki opis jaki to jest typ fabuły, żeby nie być tak wystrychniętym na dudka.

gabe4linux

Ostatnio miałem to samo z BioShock. Na metacritic jest to arcydzieło, dla mnie crap, którego nie skończyłem. Grafika i optymalizacja jest super, ale reszta zupełnie mi się nie podoba.

Zaloguj się aby komentować