Odwiedziłem miejsce pochówku #koty i lekki szok bo podkopane, ale chyba jego nie ruszyło. W sumie gówno widać przez ten śnieg. Równie dobrze mógł leżeć parę metrów dalej pod śniegiem. Ziemia zmrożona, ja nie miałem nic aby to trochę zakopać więc pokręciłem się i znalazłem kłodę przeciętą na pół kilkanaście metrów dalej. Jebane kawałki ciężkie bo chyba naciągnęły wody a ja w adidasach i po śniegu między drzewami z tym szedłem, ale robota zrobiona. Nic więcej na ten moment nie wymyśliłem.

#pokazkota
5fbc8624-038c-4fae-92a6-7929572e487a
bbdb4615-74f6-4f90-a60d-9ca1aedb1b24
7f7f3435-2da4-4ec5-9349-c52e97edb72a

Zaloguj się aby komentować