Odkąd szukam prawdziwego siebie.
W snach umieram przynajmniej raz w nocy.
A że każdy sen pamiętam, a to podobno nie sen tylko znak.
Zaczynam myśleć o tym że głos jaki mi w śnie tworzyszy nie jest głosem a właśnie mną.
To jest od miesiąca tak pojebane, że zapominając ustawić budzik na 6:45, obudził mnie ten głos o 6:43 i powiedział: spóźnisz się jeśli nie ustawisz budzika.
Nie nie odjebało mi.
Zawsze byłem jebniety
Życie postanowiłem pokierować inaczej ale brakuje mi jeszcze tego mnie, który we mnie siedzi ale jeszcze nie wstał całkowicie 🤔
Mamy tyle odbić ile potrzebujemy.
Tylko strach trzyma nas przy tym jednym.
* jakoś kurwa tak.
Wesołych świąt szczania bożeno!
W snach umieram przynajmniej raz w nocy.
A że każdy sen pamiętam, a to podobno nie sen tylko znak.
Zaczynam myśleć o tym że głos jaki mi w śnie tworzyszy nie jest głosem a właśnie mną.
To jest od miesiąca tak pojebane, że zapominając ustawić budzik na 6:45, obudził mnie ten głos o 6:43 i powiedział: spóźnisz się jeśli nie ustawisz budzika.
Nie nie odjebało mi.
Zawsze byłem jebniety
Życie postanowiłem pokierować inaczej ale brakuje mi jeszcze tego mnie, który we mnie siedzi ale jeszcze nie wstał całkowicie 🤔
Mamy tyle odbić ile potrzebujemy.
Tylko strach trzyma nas przy tym jednym.
* jakoś kurwa tak.
Wesołych świąt szczania bożeno!
Zaloguj się aby komentować