Od 2025 roku 80% olejów silnikowych w Rosji bez prawa sprzedaży.

W 2025 roku wygasają ostatnie trzyletnie certyfikaty wydawane krajowym producentom przez laboratoria zagraniczne. Bez takich dokumentów formalnie rosyjskie oleje nie będą produkowane ani sprzedawane Aby rozwiązać ten problem, kraj utworzy krajowy system normalizacji ropy. Jednak jego wdrożenie zajmie do trzech lat, podało Ministerstwo Przemysłu i Handlu. Jak producenci będą działać w nowych warunkach i co może zmienić się na rynku olejów silnikowych.

1. System normalizacji olejów

Ministerstwo Przemysłu i Handlu poparło inicjatywę Komitetu Regulacyjnego Rady Federacji dotyczącą stworzenia krajowego systemu normalizacji olejów i płynów technicznych. Zapotrzebowanie na to dojrzało ze względu na przestarzałość norm GOST i niemożność testowania produktów za granicą, poinformowała Izwiestia służba prasowa Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Departament zauważył, że wdrożenie rosyjskiego systemu stanowiskowych testów kwalifikacyjnych zajmie do trzech lat.

Jednak zdaniem producentów w 2025 roku większość krajowych płynów technicznych formalnie będzie pozbawiona potwierdzeń jakości, gdyż dobiegają końca ich trzyletnie certyfikaty wydane za granicą przed marcem 2022 roku. Wraz z wprowadzeniem sankcji nie ma możliwości ich oficjalnego przedłużenia. Bez certyfikatów ten produkt nie może być produkowany ani sprzedawany. Zdaniem Julii Truszkowej, dyrektor Grupy Rolf ds. usług, rosyjskie marki olejów zajmują 80% rynku krajowego. Oznacza to, że wszystkie mogą okazać się „poza prawem”.

Badania rosyjskich olejów silnikowych przeprowadził Międzynarodowy Komitet Normalizacyjny i Aprobacyjny (ILSAC). Amerykański Instytut Naftowy (API), Japońska Organizacja Normalizacyjna Motoryzacyjna JASO, Międzynarodowe Stowarzyszenie Inżynierów Motoryzacyjnych SAE i inne agencje. Nie powstały jeszcze alternatywne laboratoria krajowe.

Pod koniec października Przewodniczący Komisji Regulacji i Działalności Parlamentarnej Rady Federacji Wiaczesław Timczenko wystosował pisma do rządu oraz Ministerstwa Przemysłu i Handlu z prośbą o opracowanie krajowego systemu normalizacji olejów silnikowych i przekładniowych. Jednocześnie zaproponowano podjęcie działań wspierających producentów olejów i dodatków chemicznych.

Jak powiedziała służba prasowa Ministerstwa Przemysłu i Handlu Izwiestii, w Rosji nie ma pełnoprawnej bazy testowej i jednolitych wymagań dotyczących przeprowadzania kwalifikacyjnych testów na stanowisku, w tym dla olejów silnikowych, a znormalizowane wskaźniki znajdują się w GOST 17479.1 („Oleje silnikowe ”) i GOST 17479.2 („Oleje silnikowe”), pozostają w tyle za wymaganiami dotyczącymi smarów dla nowoczesnej technologii.

„Uzyskanie zgody od zagranicznych producentów samochodów i zdanie testów kwalifikacyjnych w odpowiednich wyspecjalizowanych ośrodkach stało się bardziej skomplikowane i w pewnym stopniu straciło na znaczeniu” – podał departament.

Jak powiedział Izwiestii jeden z autorów inicjatywy, senator Oleg Zemcow, brak dostępu rosyjskich firm do uzyskania europejskich i amerykańskich certyfikatów ogranicza ich konkurencyjność, także na rynku krajowym.

„W tych warunkach niezwykle ważne jest stworzenie krajowego systemu regulacji branży, który zsynchronizuje producentów sprzętu i środków smarnych oraz twórców technologii dodatków” – zauważył senator. „Pomoże to w niezależnej ocenie jakości smarów, w tym tych, w których zastosowano chińskie i rosyjskie pakiety dodatków.

Według źródeł bliskich branży wraz z wprowadzeniem sankcji zmienili się dostawcy dodatków, a co za tym idzie, zniekształcony został skład i receptura olejów. Teraz nie ma już nikogo, kto mógłby sprawdzić ich jakość i zgodność z wymaganiami producentów samochodów.

Metody badań stosowane w zagranicznych systemach certyfikacji smarów nie mają odpowiedników w rosyjskich GOST, zauważa Ministerstwo Przemysłu i Handlu. Ponadto niektóre metody wymagają specjalnego sprzętu, produkowanego wyłącznie przez niektóre firmy zagraniczne. Departament nie odpowiedział, jak krajowi producenci będą działać po wygaśnięciu certyfikatów.

Ministerstwo poparło inicjatywę senatorów. Według wstępnych szacunków Instytutu Inicjatyw Technologicznych Nafty i Gazu (INTI) opracowanie i wdrożenie laboratoryjnych metod badań kwalifikacyjnych może zająć około dwóch do trzech lat.

„To standardowy okres – np. w Chinach proces uruchomienia testów stanowiskowych silników i uruchomienia centrum testowego w mieście Kunlun trwał trzy lata” – zauważyło Ministerstwo Przemysłu i Handlu.

2. Na rynek wlały się oleje niskiej jakości

. - Problemy z uzyskaniem certyfikatów boleśnie odbijają się na rynku - powiedział Izwiestii Oleg Pawłow, szef Publicznej Inicjatywy Konsumenckiej (OPI). — Formalnie bez tych dokumentów nie można pracować nie tylko na rynku zagranicznym, ale także na rynku krajowym. Nawet wiele zamówień rządowych wymaga posiadania zagranicznych certyfikatów lub ich odpowiedników. Uzyskanie dokumentów jest jednak problematyczne ze względu na sankcje. Jak podają źródła Izvestii
bliskie producentom ropy, jednym ze sposobów certyfikacji produktów jest możliwość uzyskania dokumentu za pośrednictwem spółek zależnych w ramach złożonego systemu w zaprzyjaźnionych krajach. Jednakże te kroki często stawiają je w niekorzystnej sytuacji w porównaniu z konkurentami, szczególnie na rynkach zagranicznych. Dopóki nie pojawi się system krajowy lub nie zostaną zniesione sankcje, trudności w potwierdzeniu jakości będą się utrzymywać.

Zgodnie z przepisami technicznymi Unii Celnej 030/2012 „W sprawie wymagań dotyczących smarów i płynów specjalnych” produkty takie podlegają obowiązkowej deklaracji zgodności. Olejów bez certyfikatu nie można produkować ani sprzedawać, powiedział Izwiestii Ilja Plisow, członek zarządu Związku Usług Motoryzacyjnych, zastępca dyrektora generalnego EuroAuto.

Jednocześnie na rynek rosyjski importowane są zagraniczne oleje ze wszystkimi certyfikatami, ale o wyjątkowo niskiej jakości. Musimy niezależnie zbadać ropę przybywającą do Rosji, powiedział Izwiestii Oleg Afanasjew, szef służby prasowej KamAZ. Mimo uzyskanych certyfikatów, produkty te często są po prostu niebezpieczne dla silników – zauważył.

Uczestnicy rynku niepokoją się niekontrolowaną ilością importowanych podróbek i pojawieniem się nieznanych marek o niskich kosztach.

— Zdarzały się przypadki, gdy po drodze uzupełniano dostawy europejskiej ropy. Śledzenie tego łańcucha jest prawie niemożliwe” – powiedziała Izwiestii Ekaterina Nevskaya, dyrektor ROLF ds. części samochodowych. — Jedynie niezależne badania w laboratoriach krajowych mogą zapewnić zgodność z jakością.

W Rosji nie ma ośrodków badań naftowych podobnych do europejskich, nie dlatego, że są skomplikowane, ale dlatego, że istnieją stanowiska z silnikami testującymi oleje w standardowych warunkach. A my nie mamy jeszcze tych standardów, powiedział Izwiestii ekspert techniczny i szef firmy Mechanika Dmitry Danshov. Ekspert uważa, że samodzielne opracowanie standardów testowania zajmie trochę czasu.

Same prace nad opracowaniem standardów są prowadzone na istniejących podstawach i można je ukończyć w niecały rok, mówi Ilya Plisov. Dodał jednak, że dostosowanie istniejących dokumentów i przepisów technicznych, a także skonfigurowanie sprzętu może zająć nawet trzy lata.

Żródło

#rosja #ekonomia #motoryzacja #wiadomosciswiat
AndrzejZupa

Nonshit…( ͡° ͜ʖ ͡°)

#jebackacapow

Zaloguj się aby komentować