Obi-Wan Kenobi: odcinek 4 - recenzja
naekranie.plObi-Wan Kenobi mógł być naprawdę dobrym serialem, gdyby nie sposób, w jaki utkano scenariusz produkcji. Czwarty odcinek dorzuca już nie kamienie, ale głazy do ogródka ludzi odpowiedzialnych za napisanie tej fabuły. zdecydowanie dzieli widzów, co nie byłoby złe w przypadku serialu o mocnym, autorskim sznycie. Tutaj jednak mamy do czynienia z historią, która bazuje na naszej kulturowej kompetencji. Przyznam szczerze, że gdyby nie postać tytułowego bohatera, to nie dostrzegłbym w tej produkcji za wielu elementów, które oferowałyby mi...Zobacz pełną treść wpisu w serwisie naEKRANIE.pl