DW: pod koniec kwietnia Anna Maria Sieklucka (filmowa Laura) udzieliła wywiadu dla Wprost, który, z braku większych osiągnięć w karierze aktorki, kręcił się wokół 365 dni (wywiad dostępny jest tutaj https://rozrywka.wprost.pl/11658898/gwiazda-365-dni-odcina-sie-filmu-nie-zgadzam-sie-z-jego-wartosciami.html niestety za paywallem). Sieklucka pojechała po filmie, że patriarchat i seksizm i że teraz to w ogóle by w czymś takim nie zagrała, no ale że była młoda i głupia, to zagrała.
xDD
Zacznijmy od tego, że kiedy Sieklucka przyjmowała angaż do 365 dni, książka była już, niestety, bestsellerem na polskim rynku. I była już od dawna krytykowana za romantyzowanie przemocy w związku i zachowań patologicznych. Np. na blogu Niezatapialna Armada Kolonasa Waazona pojawiła się analiza całej trylogii, z dość licznymi komentarzami, dlaczego 365 dni to dzieło kiepskie i szkodliwe.
To nie był żaden scenariusz oryginalny, który wcześniej czytali jedynie scenarzysta, reżyser i producent.
Wątpliwe jest też, że aktorka dostała do ręki scenariusz, który w ciągu kręcenia filmu tak bardzo się zmieniał, że wersja ostateczna w niczym nie przypominała tej pierwotnej.
Więc no sorry, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że nie wiedziała, na co się pisze. Bujać to my, ale nie nas.
I te zasłanianie się wiekiem, że była zbyt młoda, żeby zrozumieć, czemu nie warto grać w tym filmie. Sieklucka sama przyznaje w wywiadzie, że w momencie otrzymania propozycji miała 26 lat. Według polskiego prawa, była więc od 8 lat jednostką w pełni zdolną do podejmowania samodzielnych decyzji. I co, naprawdę nie wiedziała, o czym ten film będzie opowiadał i na co się pisze, przyjmując role? Wychowała się w klasztorze i wyszła z niego tuż przed tym, jak dostała angaż i dlatego była taka nieświadoma świata?
Z tym, że nie wiedziała, że nagle stanie się tak popularna, to też bujanie. O ile światowy fenomen tego filmu po wrzuceniu go na Netflixa rzeczywiście był zaskoczeniem, tak w Polsce wiadome było, że 365 dni odniesie kasowy sukces, bo na seans szykowali się i fanki, i hejterzy. Więc popularność nad Wisłą była gwarantowana.
I też niech tak nie narzeka, jak bardzo jest jej źle, bo ludzie utożsamiają ją z Laurą. No wiadomo, to kiepska sytuacja, ale podobne doświadczenia ma każdy aktor, który zagrał głośną rolę.
O ile narzekania Siekluckiej idzie zrozumieć, bo mimo wszystko po występie w tych gniotach została zaszufladkowana, tak odcinanie się Blanki Lipińskiej od złej sławy 365 dni to jakiś glitch w Matrixie xDD Co to się stanęło, to ja nawet nie xDD Przecież zawsze w wywiadach tak broniła tego szitu, że tego chcą czytelniczki, że Massimo to ideał męskości, że tak wygląda prawdziwa miłość itd. Co zaszło, że jej się nagle odwidziało? Przeżyła duchowe oświecenie jak Gonciarz? Bo jeśli to reakcja na krytykę w stylu „nie no, co wy, ja przecież żartowałam, przecież to jest thriller o toksycznej relacji, to nie było na poważnie”, no to się spóźniła o ładnych parę lat.
Generalnie zachowanie obu pań przypomina mi zachowanie gwiazdek filmów przyrodniczych, które, jak już wypadną z branży, nagle doznają religijnego oświecenia i zaczynają potępiać środowisko, w którym zyskały sławę. Tylko w takie szczere spowiedzi i deklaracje post factum i tak nikt wierzy.
#przemyslenia #przemysleniazdupy #filmy #ksiazki #patologia #logikarozowychpaskow
Taguj #patologia
@jimmy_gonzale racja, dodane
@AndzelaBomba oo dzięki.
Typowe robienie wokol siebie szumu,byle istniec w mediach.
Przeciez trgo typu celebryci z tego zyja xD
Dzisiaj mowia to,jutro tamto
@jajkosadzone Sieklucka to wiadomo, że chce zrobić trochę szumu i przy okazji odciąć się od niewygodnej roli, ale wątpię, czy o to samo chodziło Blance. Jednak odcinanie się od franczyzy, którą się samej stworzyło, to dość kiepski ruch marketingowy
@AndzelaBomba
Jej tez zalezy na robieniw szumu wokol siebie,bo na tym zarabia.
365 dni najlepsze dni(xD) ma juz za soba,zarobilo ile trzeba wiec warto odgrzac tego kotleta,mpze znowu cos wpadnie
@AndzelaBomba No ale taguj #makulatura a nie #ksiazki
@Whoresbane niestety, tag nie działa ¯\_(ツ)_/¯
Zaloguj się aby komentować