Chyba pepsi zero ma coś wspólnego z tym.
#gownowpis #sny #koniecswiata
@Jason_Stafford dawaj od razu, bo zapomnisz na bank
@evilonep kurde, dobra.
Ogólnie to ten sen już miałem drugi raz w ostatnim czasie. Kiedyś już też tak miałem, że jeden sen mi się ciągle powtarzał, bo ogólnie to nigdy mi się nic nie śni.
Więc tak, sen był podzielony na trzy części.
W części pierwszej leżałem sobie w łóżku, i nagle przestał mi działać telefon, tracił zasięg. Nie wiem czemu pojawiła mi się wtedy jakaś data (zapamiętałem tylko rok, i było to 2034, ale rok to zapamiętałem z trzeciej części snu). Nie wiem dlaczego, ale robiłem wtedy jakieś zadania z matematyki. Nawiasem dostam ze szkołę skończyłem lata temu, a w pracy to w sumie nie używam. W trzeciej części przypomniała mi się godzina tych wydarzeń, 3:32, jednak nie pamiętam daty.
W części właściwej (drugiej) nastąpił owy koniec świata. Tj na wszystko zaczęła działać jakaś potężna siła z zewnątrz, i zatrzymał się ruch obrotowy Ziemi. A przynajmniej tak mi się wydawało i takie miałem odczucia. I o dziwo też podczas tego końca świata byłem w łóżku telefon to w ogóle najpierw stracił zasięg, a później całkowicie przestał działać.
Oprócz zatrzymania Ziemi działała też jakaś inna siła, która sama przesuwała mnie w łóżku. Nie pytajcie mnie jak, to tylko sen.
W trzeciej części rozmawiałem z jakimiś ludźmi, jeden to był znany matematyk czy fizyki (nie wiem czasem czy nie gitarzysta Queen) podczas wideokonferencji. I on wtedy wyliczył z jakiegoś wzoru, gdzie podstawił podane przeze mnie dane, że koniec świata będzie w tym 2034 roku.
I to w sumie to tak wszystko, co zapamiętałem. Nie wiem czy mi się takie rzeczy śnią po pepsi zero, czy przez to, że byłem na rowerze, i zrobieniu tych kilku kilometrów. Przy czym śniło mi się to drugi raz (a przynajmniej takie wrażenie odnoszę, że znam już tą historię).
Dodam jeszcze że żadnych problemów nie mam, co był mogło świadczyć o tym, że mój umysł próbuje jakimiś podtekstami rozwiązać te problemy.
Queen ostatnio te, jakoś nie słucham, więc nawiązanie do Briana May'a dziwne, ale jakoś mi się tak z nim skojarzył. Tylko nie miał takiej bujnej czupryny.
No i nie oglądałem też żadnych filmów czy nie czytałem książek / artykułów na takie tematy, co by była jakaś podkładka do wygenerowania takiego snu.
I w sumie to by było na tyle, jeśli ktoś ma jakieś pytania odnośnie tego snu, to postaram się odpowiedzieć rano, bo teraz będę kimał dalej.
Ludzki umysł chodzi dziwnymi ścieżkami.
@Jason_Stafford no pojebany trochę sen, ale ciekawy. Co do pepsi zero to ja napierdalam po 3 butle coli zero biedronkowej i takich snów nie mam, a chciałbym takie mieć. To jest darmowa rozrywka w godzinach gdy regeneruje się organizm.
@evilonep oczywiście to wszystko było bardziej skomplikowane w tym śnie, ale ciężko mi to "przelać na papier" i drugiej w nocy. Może kiedyś jeszcze mi się przyśni, to wtedy poinformuję o szczegółach.
@Jason_Stafford no i ch*j, biorę ten kredyt na zajebiaszcze alusy....
@Jason_Stafford czasem sny potrafią zaskakiwać człowieka. Warto również od czasu do czasu sobie je zapisywać, a zwłaszcza te bardzo dziwne
Zaloguj się aby komentować