Nowy Bambi dla "wrażliwych" widzów. Disney jak zwykle przesadza

Walt się w grobie przewraca jak widzi, co obecny Disney robi z jego dziedzictwem

Nowy film o Bambi ma nie posiadać sceny zastrzelenia matki, ponieważ dzieci rzekomo są zbyt wrażliwe.

Ale wykastrować 10 letnie dzieci chemicznie blokerami to już są dorosłe, co?

Czy nikt tam nie ma już nowych, kreatywnych pomysłów? Czy naprawdę trzeba robić same przeróbki filmów sprzed 30, 50 70 lat? Może im rzeczywiście już ChatGPT generuje scenariusze, bo nie wymyślają niczego odkrywczego, tylko podają kolejną, kilka razy przetrawioną papkę.