#gownowpis #heheszki
@szmaragdowy_koral body pozitif
Na kurwy to tak. Sie chodziło sie, a teraz to strach: wynalazki. Czy cię potem stara na YT nie wyhaczy, płatnośc kurwa blikiem, aplikacje, feedbacki, społeczności, komcie, newsletter i kody rabatowe.
Nawet jak idę po kołki ósemki to jakieś unifixy po 1,80 sztuka zawsze przyniosę, a wstyd się przyznać, że nie o takie super chodziło tylko zwykłe szare, zanim te ci podano to cała historia jak w paście MalcolmaXD - Julka na kasie za tobą kolejka. Chuj niech będą. Eh
A sklepu nie zmienię bo tu już wyrobiłem kartę lojalnościową i zainstalowałem aplikację.
@Heheszki co
@podly_szczur jajco, teraz to będzie egg
@szmaragdowy_koral Mnie śmieszy określenie "diva" xD Divy to są w operze.
@szmaragdowy_koral miłego rychłego dwudzionka wariacie, mam nadzieję, że Twoja maszyna licząca (bo przecież nie komputer) będzie banglała bez zarzutu i będziesz miał essę.
@wombatDaiquiri spoko, tylko ja jednak widzę różnicę między mówieniem komputer na "maszynę liczącą" vs normalizowaniem za pomocą języka "sexworkingu", czyli od kiedy istnieje polski język "kurwienia się", "prostytuowania się" itd.
essa
@szmaragdowy_koral ale to nie jest teza którą propagujesz xD Jak widzisz na Tinderze w profilu "sexworkerka" to myślisz sobie "nie no, porządna dziewczyna", czy "kurwa"? Co to niby normalizuje? Ktoś chciał mówić "kurwa", to dalej mówi. Ktoś szukał delikatniejszego określenia, no to ma makaronizm z angielskiego. Gdzie jest problem?
@wombatDaiquiri Przecież od dawna jest w j. Polskim lepiej brzmiące określenie na kurwy, czyli właśnie prostytutka i za nim będziesz gadać coś o tym że to też jest niby niezbyt kulturalne określenie, to spora część osób słowo sex też uznaje za niezbyt kulturalne
@dev1ance nie będę tak gadał. Istniało, teraz istnieją dwa. Pewnie kiedyś będą istniały trzy. Denerwowanie się na ewolucję języka i przypisywanie jej jakichś mistycznych mocy to po prostu moim zdaniem jedna wielka beka xD
@szmaragdowy_koral beka ze szkalowania prostytucji. Doslownie dobrowolna umowa między dwiema osobami, a trzecia się zesrała. Bardzo dobrze, że nastąpuje odszkalowanie.
@wombatDaiquiri Szanuję za opinię ale widzę, że w tym samym czasie gdy pojawia się to słowo takie jak sexworking to widzę próby normalizacji tego zawodu (qrvy) w necie. I nie mówię że nasze pokolenie zaakceptuje to, nie mówię nawet, że zoomerzy "zaakceptują" seksworking jako coś zwykłego w 100%, ale jednak będzie to coś bardziej normalnego.
Ewolucja ewolucją, ale z drugiej strony nie można zaprzeczyć, że niektórzy próbują odgórnie go zmieniać. Najprostszy przykład to np. mocno lansowane ostatnio "w Ukrainie".
Ale tak czy siak rozumiem podejście, miłego dzionka
@Tymajster
Spoko, gdybyś miał córkę/matkę/siostrę, to nie przeszkadzałoby Ci, że jest prostytutką?
To, że umowa jest dobrowolna między dwoma osobami nie oznacza a priori, że jest dobra/moralna/akceptowalna - jak zwał tak zwał - dla społeczeństwa czy też nawet dla samych jednostek stanowiących strony tejże umowy (sic!). Również mogę powiedzieć, a priori, że wbrew temu, że de facto prostytutka dobrowolnie uprawia swój "zawód", to potem będzie miała problemy psychiczne (tudzież są ogromne większe szanse na to), może być narkomanką, ogólnie spotka ją wiele niemiłych rzeczy po skończeniu pracy itd itd.
@szmaragdowy_koral przeszkadzałoby mi, dużo rzeczy by mi przeszkadzało. Ale wyzywać niewinnych obcych ludzi to debilizm.
Zaloguj się aby komentować