Hilalum

@smierdakow bo kacapy są do rozklepania wszędzie i to jest aż przykre jakie pizdy u nas na zachodzie rządzą że ich nie klepią..

DiscoKhan

@smierdakow smutna rzeczywistość, że trzeba mieć sprzęt i umiejętności żeby swoje wpływy realnie rozszerzać.


Nie podumali.

irbis9

Zawsze byli dobrzy w matematyce, ale że poszli w kwantową

Kawa_uber_alles

@smierdakow

W zeszłym tygodniu na Bamako spadł ciężar nowej ofensywy dżihadystów, do której pretensje zgłaszała Al-Kaida. Teraz, gdy rosyjscy najemnicy Wagnera zastąpili francuskich żołnierzy, jak kształtuje się model bezpieczeństwa Mali?


Wassim Nasr Dziennikarz France 24, specjalista od ruchów dżihadystycznych

W wyniku podwójnego ataku na szkołę żandarmerii i lotnisko wojskowe w Bamako zginęło co najmniej 75 osób, a 250 zostało rannych. Ten rodzaj modus operandi został potwierdzony przez Al-Kaidę, która zamiast przeprowadzać masowe ataki na cywilów, atakuje posterunki wojskowe. Jak wytłumaczyć porażkę grupy Wagnera w walce z dżihadyzmem w Mali?

Kim byli sprawcy tego podwójnego ataku?

Według Wassima Nasra, do ataku przyznała się grupa powiązana z Al-Kaidą, która jest bardzo aktywna w regionie Sahelu. "Grupa ta jest kierowana przez Iyada Ag Ghali, tuareskiego przywódcę i byłego dyplomatę, wspieranego przez fulańskiego kaznodzieję Amadou Koufa. Utworzona w 2017 r. grupa dąży do stosowania prawa szariatu. Poszerzyła ona swoje wpływy, przekraczając tradycyjne podziały etniczne. Jej członkowie rekrutują się obecnie z kilku społeczności, w tym Dogonów i Bambara", wyjaśnia dziennikarz, dodając, że dzięki temu ta frakcja Al-Kaidy ma międzynarodowy zasięg wykraczający poza jej malijską kolebkę.

Zaloguj się aby komentować