Co do. Koleś z procy "straszy" straż graniczną by nie podchodziła?
@SuperMarian jak byłem na zasadniczej to szef kompanii na instruktażu tłumaczył - granica posterunku, wezwanie, strzał ostrzegawczy, strzał w nogi, jak ktoś podejdzie w zasięg bagnetu to cipa z ciebie nie wartownik bo broń Ci mogą zabrać
Rozpieraki idą w górny pułap...ekhm
Zaloguj się aby komentować