Nie wiem kto to wymyślił, ale na całych zakładach najlepsza pora na robienie jakiś grubych manewrów to jest godzina 12 w piątek czy tak jak dzisiaj środa przed weekendem...

Oczywiście nigdy nie było tak by coś szło dobrze, ale białe kaski (i pomarańczowe) mają to w nosie bo zaraz fajrant i niech się inni martwią.

#pracbaza
Yes_Man

@cebulaZrosolu u nas na dwóch liniach zabrakło komponentów (dostawca zewnętrzny zawalił) więc od rana jest pucowanie wszystkiego dookoła. Maszyny się świecą jak psu klejnoty na wiosnę

cebulaZrosolu

@Yes_Man ja ogólnie to lubię jak się coś dzieje, jest odmiana, ale kurde jakby nie można było tego zrobić od 7, elegancko po kawie zacząć, to nie, trzeba o 12 i latac jak że sraczka i robić 5 rzeczy na raz.

Yes_Man

@cebulaZrosolu ja też tak lubię, ale statystyka mówi że od czasu do czasu gigafakap tworzy się dzień przed weekendem około godziny 13.00 ( ͡° ͜ʖ ͡°)╭∩╮

cebulaZrosolu

@Yes_Man u mnie to nie przypadek a celowe działanie.


Kiedyś mówiono, że grube manewry robi się na popołudniówkach albo w weekend bo jest mniej ludzi jakby coś pizdło. Ale tutaj to nie o to chodzi, po prostu góra musi się pokazać, że coś zrobiła i elo na weekened a niech się robol męczy :p

Yes_Man

@cebulaZrosolu masz przejebane czy wyjebane?

cebulaZrosolu

@Yes_Man ogólnie to wyjebane, ale jak coś się dzieje to się angażuje, dodając do tego, że jestem narwany to latam i robię 5 rzeczy jednocześnie xD

Ale ogólnie jestem osobą która mogłaby w CV wpisać, że radzę sobie z pracą pod presją :p

Co trzeba zrobić to zrobię, ale swoje przy tym muszę nawyklinać xD

Half_NEET_Half_Amazing

@cebulaZrosolu

u nas zawsze cos się odjebie 30 min przed końcem zmiany

Yes_Man

@Half_NEET_Half_Amazing tak jest najczęściej

Zaloguj się aby komentować