Istnieje sobie taka społeczka jak GreenX #GRX , która wcześniej nazywała się Prairie Mining #pdz . Nie będę wchodził w niuanse i mogłem kilka rzeczy przeinaczyć albo uprościć, bo szczerze jestem na to za głupi, ale w każdym razie dostali koncesję na złoża węgla w Polsce. Finansowanie miało to być przez jakąś inną chińską firmę, ot górniczy junior jakich wiele.
Niestety (albo stety), zmieniła się władza i ktoś stwierdził, że to są nasze złoża i nie będzie kangur pluł nam w twarz i dzieci nam germanił. Zaczęto robić spółce pod górę. Spółka poszła do sądów (wygrała bodajże 7 razy) ale nic się nie dało zrobić, chiński inwestor się wycofał, no gówno.
Prairie sobie wegetowało, a nędzna była to wegetacja, aż pojawiła się kolejna spółka LCM, która powiedziała - Kochana nie przejmuj się, ja Ci tu dam $$$ na Arbitraż, jak wygrasz to oddasz mi z procentem, a jak przegrasz to nie.
Należy też dodać, że mówimy tu o niebagatelnych pieniądzach, bo kwota arbitrażu opiewa na 800 mln GBP.
Nie chcę wchodzić w dywagacje, CZY wygrają, ILE ani KIEDY, bo zbliżałoby się to niebezpiecznie do naganiania, natomiast oburza mnie, że żadna ze stron nie poruszyła tego tematu - TVP/TVN/PiS/PO/Konfa/Lewica /ktokolwiek- wszyscy udają że nic się nie dzieje i wcale nie grozi nam konkretny kopniak w jaja pt. 4 duże bańki do zapłacenia, niezależnie od tego, jakie są na to szanse. Nie wiem jaka jest Wasza opinia na ten temat - dlaczego tak jest, jaki kto ma interes ale jestem jej bardzo ciekaw.
Jeżeli ktoś jest bardziej zainteresowany tematem, Marcin Michałek stworzył całe kompendium wiedzy o spółce, w którym informacje na pewno są milion razy bardziej kompetentne niż mój krótki wysryw. Można je znaleźć na jego FB.
Wszyscy ją znają. Problem jest taki, że nie wiadomo kiedy ma nastąpić arbitraż i kiedy i czy na pewno środki będą wypłacone. Dodatkowo jeśli nawet kasę dostaną szybko to czemu miałby kurs stabilnie poszybować do góry i tam się utrzymać? Nie zapowiedzieli dywidendy z tej wygranej. A jeśli pół Polski siedzi na tym papierze bo czekają na rozstrzygnięcie to po takiej informacji nawet jak się pojawi jakiś popyt to szybko on zostanie zasypany papierami ludzi który teraz to trzymają
@szczupak
Nie zrozumiałeś meritum mojego wpisu, którym jest unikanie tematu przez wszystkich. Idealny temat dla opozycji na niegospodarność PiSu. Spin doktorzy PiSu z kolei mogą mówić o ratowaniu wyprzedanego przez PO majątku. A nie mamy nic - jeden artykuł Nisztora w Gazecie Polskiej.
@szczupak
Natomiast odpowiadając na Twoje wątpliwości od strony inwestycyjnej odpowiadając na Twoje pytania (podkreślam że jest to już moja subiektywna opinia jako inwestora, który posiada akcję tej spółki)
1)Nie wiemy kiedy zostanie podane orzeczenie. Nie ma widełek czasowych. Ktoś na forum Bankiera co prawda bawił się w przewidywanie, natomiast jest to wniosek na podstawie tego ile zajęły inne arbitraże, więc nie jest to precyzyjne ani wiarygodne
- JEŻELI wygrają, to środki zostaną wypłacone. Dlaczego? Ponieważ obie strony zgodziły się na warunki arbitrażu. Zignorowanie wyroku przez Polskę to samobójstwo pod kątem innych zagranicznych inwestorów, a spółka i tak może egzekwować swoje prawa w krajach które podpisały konwencję waszyngtońska (bodajże, jeśli nie popieprzyłem), więc tak czy inaczej osiągnie swoje. KIEDY? Trudno powiedzieć ile czasu od wydania POTENCJALNIE POZYTYWNEGO orzeczenia do wypłaty sumy.
3)Czemu miałby kurs poszybować? Wcale nie musi, tego nie wiemy, trudno określić jak rynek wyceni nagły przyrost kapitału spółki.
@Tygrysoffszorowy Pewnie nikt nie bije piany bo to problem wszystkich. Ktokolwiek wygra kolejne wybory będzie musiał to zapłacić. Więc argument niegospodarności PIS nic tu nie da.
@Tygrysoffszorowy Gratuluje wyniku
@szczupak
W kwestii finansowej nic nie da, natomiast jest to paliwo wyborcze dla opozycji
@szczupak
Dzięki
@Tygrysoffszorowy A tak z ciekawości (nie musisz odpowiadać, zrozumiem), Masz jakiś plan wyjścia z tej pozycji?
@Tygrysoffszorowy to jest zbyt skomplikowana sprawa dla przeciętnego zjadacza chleba, żeby wykorzystać w kampani wyborczej
@szczupak
Nie mam konkretnego planu na chwilę obecną. Na styczniowej podbitce wyciągnąłem połowę wkładu własnego - akurat tyle potrzebne mi było do zakupu samochodu który mi się podobał i stwierdziłem, że w przypadku przegrania arbitrażu będę miał przynajmniej pamiątkę i to dało mi spokój ducha jeśli chodzi o resztę inwestycji. Prawdopodobnie większość sprzedam w przypadku pozytywnego wyroku, nie pokładam jakiś szczególnych nadziei w projekt Grenlandia
@BilboBagosz
Na giełdzie się kompletnie nie znam i to była chyba połowa mojego sukcesu
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować