Nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku. Dziadek się śmiał i to samo miał

Nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku. Dziadek się śmiał i to samo miał

hejto.pl
Przy okazji jutrzejszego meczu o Superpuchar Europy na Stadionie Narodowym pomiędzy Realem Madryt i Atalantą Bergamo przypomniała mi się pewna historia sprzed dekady.

Sierpień 2014
UEFA orzekła wobec Legii walkower na korzyść z Celtiku i w rezultacie „Wojskowi” odpali z rywalizacji o Champions League, pomimo tego, że na boisku roznieśli Szkotów aż 6:1. A wszystko z uwagi na wystawienie do gry w ostatnich minutach rewanżowego spotkania zawodnika, który powinien pauzować za kartki z poprzedniego sezonu. Bartosz Bereszyński w poprzedniej kampanii otrzymał czerwoną kartkę w meczu LE z Apollonem Limassol. Miał za nią pauzować 3 spotkania. Rewanż z mistrzem Szkocji był czwartym meczem Legii w europejskich pucharach, ale Bereszyński nie został jednak zgłoszony do 2. rundy eliminacyjnej LM z St Patrick's. Dlatego powinien pauzować w dwumeczu z Celtikiem.

Niedługo potem do Warszawy zawitały Real Madryt i Fiorentina, aby zmierzyć się w pokazowym Super Meczu na Stadionie Narodowym. Dyrektor ds. Relacji Instytucjonalnych, Emilio Butragueno podczas rozmowy z Jerzym Dudkiem odniósł się do niefortunnego wyrzucenia Legii z LM:
Współczuję wam, bo wiem, że dawno nie mieliście swojego klubu w Lidze Mistrzów, ale z drugiej strony nie mogę pojąć, jak w dzisiejszym świecie futbolu ktoś może wystawić niezgłoszonego piłkarza. I to jeszcze na takim poziomie. W Realu takie coś kontroluje kilka osób na różnych szczeblach...

Grudzień 2015
Real Madryt w wyjazdowym spotkaniu Pucharu Króla przeciwko trzecioligowemu Cadiz wystawił w wyjściowym składzie Czeryszewa, który w już w 3 min. otworzył wynik spotkania. W przerwie zorientowali się, że coś jest nie tak i zdjęli ruska. Mecz zakończył się wygraną „Królewskich” 3:1, ale Cadiz złożyło skargę do Federacji i efekcie Real został wykluczony z rozgrywek.

- Jedyne, co możemy powiedzieć, to, że nie wiedzieliśmy o tej sytuacji. Nie otrzymaliśmy od Federacji żadnej informacji o zawieszonych. Nie otrzymaliśmy też pisma od Villarrealu, bo trzeba pamiętać, że Czeryszew te kartki dostał jako gracz Villarrealu. Chcę dodać, że sam Czeryszew nie wiedział o tej możliwej karze. Z naszej strony nie było żadnej złej woli, jak wszyscy wiedzą. Nie wiedzieliśmy o niczym, bo, co podkreślam, nie otrzymaliśmy żadnej informacji. Ani od Federacji, ani od Villarrealu. Sam zawodnik nie wiedział, że może być zawieszony – powiedział nieco ponad rok później ten sam Emilio Butragueno.

#pilkanozna #realmadryt #legia #heheszki

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować