#gry #reddeadredemption2
W żadnej innej grze nie złapiesz obcego na lasso i nie przeciagniesz go przez bagno aligatorów
@Chougchento oj tak, do tej pory nie trafiłem na nic równie znakomitego.
@Chougchento smuteczek na końcu
@Chougchento to była pierwsza i jak na razie ostatnia gra w której spędziłem kupę czasu... robiąc zdjęcia xD Tam ten tryb fotograficzny naprawdę ma sens i jest częścią imersji. Jedziesz sobie na koniu, patrzysz - o, bizony na wzgórzu, zrobię zdjęcie, i jedziesz dalej. Sztos
Ehh nigdy nie zapomnę jak jechałem nocą na koniu i zerwała się ogromna burza. Waliły pioruny, nie było nic widać i ten świst wiatru. I tak jadąc zauważyłem światełko w oddali, była to jakaś latarnia czy coś. Podjechałem, przywiązałem konia i powolutku wszedłem do chatki w której coś się świeciło. I z tego deszczu i chałasu nagle wchodzę do pomieszczenia, robi się dużo ciszej, słychać tylko ogień w kominku i moje kroki na drewnianej podłodze, wtedy poczułem satysfakcję. Właściciela nie było, więc skorzystałem z łóżka aby przeczekać tę noc. Cudowna gra, nie zapomnę jej nigdy. Życzę dobrej zabawy :)
Akurat myślałem sobie ograć po raz trzeci... świetna hisotria, klimacik, grafika to tam kij w oko (świetna) nie ma znaczenia dla mnie zbytnio. Immerysjny świat, to tego czego brakuje we większości produkcji.
Mój mąż popłakał się dwa razy w życiu. Jak puściłam mu Marsz pingwinów i kiedy Artur umarł :(
Zaloguj się aby komentować