#heheszki #majsterkowanie
I prawidłowo. Każdy mierzy swoją miarą. Jest porządek.
@cebulaZrosolu w dodatku- ta czechosłowacka miara jest niezajebywalna i przeżyje i wspomnianego starego, i jego syna i syna jego syna, co najwyżej lekko się przetrze. A tymczasem dzisiejsza miara marketowa wyciera się od samego patrzenia. Jak mi budowlańcy robili remont, to takich składanych kupili w lokalnym budowlanym chyba ze 3, żadna nie dożyła końca remontu. Autentycznie pierwszy raz widziałem, żeby drewniana miara pękła przez całą długość tego jednego drewienka.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu
Jak mi budowlańcy robili remont, to takich składanych kupili w lokalnym budowlanym chyba ze 3, żadna nie dożyła końca remontu.
W dodatku każda inaczej skalowana
@bleblebator-bombambulator a nad tym to już nawet nie będę znęcał. Jak maszyna przez jakiegoś ping ponga wyskalowana w Chińskiej fabryce, tak się pojawiają albo tracą milimetry. Zresztą zawias jak się ułoży to też na metrze może się conieco zgubić. Temu jak coś robię to się wolę męczyć z normalną zwijaną miarą jakiegoś przyzwoitego producenta- przynajmniej wiem, że jak wymierzę i utnę 1000 mm, to to będzie 1000+/- 1 mm na grubości ostrza, a nie coś z zakresu 990-1010 mm.
Zaloguj się aby komentować