@VanQuish Borderlands miał przyjemnego co-opa i znacznie bardziej satysfakcjonującą walkę. Zresztą jak porównam fabułę Borderlwndsów do gier Bethesdy to też wypada korzystniej chociaż nie grałem w najnowszego Borderka.
Właśnie gunplay u Bethesdy jest strasznie czerstwy, jakby student na drugim roku go robił i ma w sobie zero ikry. Każdy build odgrywa się bardzo podobnie, w Borderlandsie jednak buildy potrafią się nieco różnić, klasy zaś to różnią się i to całkiem znacznie. W BL2 lubiłem Kriegiem grać.
Jakkolwiek pewne założenia są podobne to jednak gry Bethesdy to gry eksploracyjne, single-player z minimalnym nastawieniem na walkę, a w Borderlandsie to jest całe clue żeby ze znajomymi strzelać do przeciwników albo między sobą jak najdzie ochota. Borderlands to Hack'n'Slash w perspektywie FPS, gry od Bethesdy to ten cholerny open world w którym masz wszystko, tylko to wszystko jest strasznie płytkie i powierzchowne.