Moja ulubiona część! Mnóstwo nostalgii. Ta gra to była właściwie moją pierwsza grą komputerową. Zapoczątkowała moją pasję motoryzacji i uwielbienie do tego gatunku gier. Do dziś odtwarzam sobie niektóre utwory z gry, soundtrack najlepszy ze wszystkich części. Polecam sprawdzić.
Poza tym to esencja tego co w NFS było najlepsze. Kultowe samochody. Widowiskowe trasy. Pościgi. Uporządkowany przebieg kariery do najszybszych samochodów. Świetna muzyka. Lektor opowiadający o samochodach. To naprawdę robiło kiedyś potężne wrażenie. Do tego dojrzały klimat całej gry - design menu i elementów interfejsu, opisy tras, efekty dźwiękowe. Gra jakby była kierowana do dojrzałych odbiorców.
Jazda sportowym autem po tropikalnych obszarach, z palmami, wodospadami, oceanem i zachodzącym słońcem - mało która gra dała mi taki klimat co NFS HP2. Kiedyś odbiór takiej gry był też zupełnie inny (nie tylko tej, ale wielu innych tak naprawdę). Człowiek spędzał czas i wakacje wokół domu, często na jakiejś wsi albo w małej miejscowości. Albo nad polskim morzem. A na podwórku Polonez Caro+. Granie w takiego NFS to było zanurzenie się w jakieś marzenia. Dziś coraz mniej rzeczy robi wrażenie, bo wiele z nich stało się takie oczywiste, proste, na wyciągnięcie ręki.