@R0HYPN0L pytanie, czy do odmierzania upływającego czasu potrzebujesz koniecznie obecności słońca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@R0HYPN0L patrzył na zegarek w smartfonie
@moll a niby w jaki sposób miały działać zegarki słoneczne? XD
@moll potrzebne, bo bez Słońca by nie wymyślono zegarów słonecznych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@moll do odmierzania dni (na ziemi) potrzebujesz słońca, gość twierdzi, że minęły 4 dni.
@JesteDiplodokie @CipakKrulRzycia2
A co jeśli zegary analogowe były pierwsze? Z drugiej strony po co Bogu zegar w postaci fizycznej, skoro jest Wszechwiedzący? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@frk dzień to oznaczenie upływu czasu, a do tego nie potrzeba słońca. W pochmurne dni i nocami też czas upływa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@moll dzień to czas, w którym ziemia robi jeden obrót wokoło własnej osi. Gdyby nie Słońce to nie byłoby dni, byłby tylko noce i w chuj zimno.
@moll rzuc im cos ze Swiata Dysku to sie dowiedza o klepsydrze Smierci
@frk dzień potocznie rozumiany jest też jako jedna doba, tak jak upływ więksyzch jednostek liczysz w miesiącach, chociaż one nie odpowiadają dokładnie ruchowi księżyca po niebie, a na roczne upływy czasu w zależności od kultury mówi się lata, jesienie, zimy lub wiosny.
Gdyby ludzie wylecieli poza układ słoneczny nadal do oznaczania czasu używaliby aktualnego systemu miar czasu, mimo że nie byłoby już odniesienia tego do Słońca z naszego układu
@BillyFuckboy lepsza byłaby klepsydra Rincewinda xD
@R0HYPN0L Sagan tutaj kompletnie nie pasuje bo nie negował religii. Negował dosłowne branie wszystkiego co jest w świętych księgach. Tam jest sporo metafor, alegorii itd. o czym większość przeciwników biblii zapomina. Sagan z mema jest dokładnie tym co sam krytykował xD
PS: Te biblijne opisy pewnie są zaciągnięte ze starszych tekstów i ktoś to sobie po prostu wymyślił, ale jeśli przyjmiemy, że to nie były dni ziemskie, tylko "dni Boże", to ma to jakiś sens. Zaprzęgając np. teorię symulacji da się to całkiem logicznie poskładać. To tak jakby się robiło grę komputerową. Pierwszego dnia zrobiłoby się mapę, drugiego postacie, a trzeciego efekty pogodowe (w tym Słońce). No i wychodzi na to, że bez słońca minęły 2 dni xD.
@moll oprócz tego czas jest względny i by nie upływał tak samo
@frk czas jest względny, ale pojmujemy go liniowo i tu już się względność kończy na rzecz systemu uporządkowanego i mierzalnego
@radler Każda Religia zawsze jak coś się słabo w książce i dogmatach zestarzeje to chroni się TĄ GADKĄ. Ooo to tylko metafora. Jak ten znajomy ze szkoły co obraża każdego, a jak mu wytkniesz jego zachowanie ,to OOoo to tylko żarty.
Faktem jednak jest, że jeśli cofnął byś się w czasie 500 lat i byś powiedział, że to tylko metafora to spłonął byś na stosie. Zresztą taki los spotkał wielu ludzi. Więc to albo słaba metafora albo nią nie jest, skoro większość czasu trwania religii każdy brał to dosłownie ale też metafory podlegają subiektywnej interpretacji. Więc za 50 lat może się okazać, że coś co było jednym przekazem teraz oznacza zupełnie coś innego. Tłumacząc, że to metafora czy alegoria wcale nie działa w tym wypadku na korzyść samej książki.
Chodzi tu o to że nie ma sensu szukać w religi. Dajcie sobie spokój z tym. Lepiej zrobić coś pożytecznego
@DeadRabbit Zgadzam się z @Tomek07 Nie staram się bronić historii o stworzeniu świata w 7 dni, bo uważam, że (tak jak napisałem wczęśniej) to najprawdopodobniej wymyślona historia.
Nie zgadzam się jednak z Twoim argumentem. Teologia to, choć kościelna, to wciąż jakaś tam nauka. Są w niej postępy tak jak w innych dziedzinach. Faktem jest, że gdybym się cofnął o 500 lat to pewnie spłonąłbym na stosie z wielu powodów (chociażby za teorię helicentryczną, czy teorię ewolucji). To jednak nie oznacza, że iterpretacja wtedy, czy teraz jest w stu procentach ostateczna. Wydaje mi się, że teraz wiemy więcej niż ludzie w średniowieczu więc prawdopodobnie lepiej interpretujemy pismo święte m.in. podchodząc do niego w sposób alegoryczny. Budowę wrzechświata też lepiej odczytujemy mimo, że wciąż jest wiele niewiadomych.
PS: oczywiście na przestrzeni lat sporo kościół pododawał głupot do swoich nauk przez nadinterpretacje, a teraz tego się łatwo nie da cofnać, ale to już całkowicie inny temat.
@radler tak, bardzo duży obszar nauki jaki mam to fizyka. Takie rzeczy jak psychologia i rozumienie działania mózgu są rozumiane przez nas w małym stopniu. Dlatego tak, teologia jest ważna. Jednak zajmowanie się dziadziem w chmurach tylko jeszcze bardziej dzieli ludzi i nic nie wnosi do społeczeństwa.
@radler " Teologia to, choć kościelna, to wciąż jakaś tam nauka. Są w niej postępy tak jak w innych dziedzinach" - Jest oparta na opinii apologetów, tj. np. William Lane Craig, którzy próbują właśnie opakować to w słowa co brzmią sensownie w dzisiejszych czasach.
"Wydaje mi się, że teraz wiemy więcej niż ludzie w średniowieczu" - no tak wiemy jednak to dzięki nauce empirycznej na przekór religii, która przez dekady mordowała ludzi, którzy mieli inne poglądy niż oni.
I oczywiście nie biję w Boga czy istnieje czy nie. Tylko niestety ale dalej dużo osób wierzy w te rzeczy ideologicznie. Ostatnio trafiłem na babkę co chciała żebym projekt dla księdza zrobił za darmo. Bo jak to mówiła w jej słowach "to jakby sam chrystus przyszedł do domu". Więc wydaje mi się dalej wiele osób myśli tym średniowiecznym umysłem odnośnie religijnej dogmy.
@DeadRabbit To zabawne, bo przechodziłem to samo, ale byłem trochę głupszy i ostatecznie wpakowałem się w składnie strony oazy
Zaloguj się aby komentować