Nauczyciele – luka pokoleniowa

Nauczyciele – luka pokoleniowa

EDUNEWS.PL - portal o nowoczesnej edukacji
Od wielu lat średni wiek nauczyciela nieustannie rośnie. W 2006 r. przeciętna osoba ucząca w samorządowej szkole lub przedszkolu miała 40,1 roku, a w 2023 r. – 46,8 roku. Trzeba jednak podkreślić, że średnia, która dobrze prezentuje ogólny trend, nie odzwierciedla struktury wieku nauczycieli i nie przedstawia skali luki pokoleniowej w oświacie. Warto więc podkreślić, że w 2006 r. prawie co piąty nauczyciel miał nie więcej niż 30 lat, a co drugi najwyżej 40 lat. W 2023 r. przed 31 rokiem życia było niespełna 6% nauczycieli, a poniżej 41 lat miało niecałe 29%. Tymczasem nauczycieli powyżej pięćdziesiątki w 2006 r. było tylko niecałe 14%, a obecnie jest ich już prawie 39%.

Z roku na rok coraz więcej nauczycieli osiąga wiek emerytalny. Np. w 2006 r. na emerytury mogło odejść 1,8 tys. nauczycieli, w 2014 r. – 4 tys., w 2021 r. 10 tys., a przez następne 20 lat wiek emerytalny będzie osiągać 16 do 19 tys. nauczycieli rocznie. Na szczęście coraz więcej nauczycieli pracuje mimo osiągnięcia wieku emerytalnego – w 2006 r. w wieku emerytalnym był co setny czynny nauczyciel samorządowej szkoły lub przedszkola, w 2023 r. uprawnienia emerytalne miało już prawie 9% czynnych nauczycieli. [...]

#wiadomoscipolska #szkolnictwo #szkola #nauczyciele #oswiata

Komentarze (2)

matips

Problem znany od lat, wiadomo było, że to się dzieje. Środowiska nauczycielskie podnoszą ten temat regularnie, a nawet jakiś czas temu były protesty podczas których sygnalizowano całemu społeczeństwu. Sprowadza się to do tego, że żaden kolejny rzad nie postrzega tego jako swojego problemu: to powolne zmiany, a nie nagły kryzys.


Również, rządy przerzucają ten problem na samorządy, które to są na "pierwszej linii" w zarządzaniu placówkami edukacyjnymi, a tym samym w radzeniu sobie z brakami kadrowymi. I czasem to działa, bo np. Warszawa płaci więcej nauczycielom dokładając do "subwencji oświatowej" z budżetu miasta. Inne samorządy będą musiały iść w tą stronę, bo po prostu nie będą w stanie pozyskiwać kadr.

nadziej

Pracuję w szkole od 24 lat. Nigdy nie było dobrze w tej branży i żadna partia nie zajęła sie problemami szkoły na poważnie. Szkoła polska obecnie jest biedna. Klasy liczą po 35 osób, żeby było tanio. Gdy pod koniec liceum w 4 klasie liczba uczniów spada poniżej 30 osób likwidowany jest podział na grupy na chemii, fizyce, biologii, w klasie maturalnej. Ma być tanio i tylko to się liczy, wszystko inne to brednie pod publikę. O wyrównaniu inflacyjnym dumnie nazwanym przez rządzących "podwyżką" nawet nie będę się rozpisywał.

Zaloguj się aby komentować