Nastolatka wpłaciła pieniądze na konto. Bank je zablokował, bo "miała za dużo"
nextgazetapl8 500 złotych miała zarobić w trakcie wakacji siedemnastolatka z Rybnika. - Córka potrafi się opiekować zwierzętami, więc dwa miesiące wakacji poświęciła na pracę z nimi. Zapłacono jej za to uczciwe. Oprócz tego dostała pieniądze od swoich dziadków - opowiada lokalnemu portalowi jej ojciec. Jak przekazuje portal, bank Santander uznał jednak, że zablokuje część z tych pieniędzy.
Bank zablokował pieniądze młodej dziewczynie
- Z jakichś dziwnych przyczyn nastolatek nie może mieć większego wpływu na konto, niż 8000 zł - mówi rozżalony ojciec portalowi row.info.pl. Dlatego bank przejął 500 złotych, które powinny trafić na konto dziewczyny. Zostaną jej zwrócone dopiero po 31. dniu miesiąca, chyba że jej zarobki znowu przekroczą zapisany w regulaminie limit.
Ojciec dziewczyny nazwał taką politykę "bezczelną". Dziewczyna chciała wydać pieniądze na wyjazd, ale niestety nie ma teraz takiej możliwości. - Córka wpadła w rozpacz - relacjonuje ojciec siedemnastolatki
Bank powołuje się na Kodeks cywilny, ale prawnicy mają wątpliwości
Redakcja portalu row.info.pl skontaktowała się bankiem, aby ustalić, na jakiej podstawie zablokowano pieniądze dziewczyny. Santander przekazał, że "Kodeks cywilny określa zasady zarządu majątkiem dziecka, w tym tzw. zwykłego zarządu". Przytacza też fragment z regulaminu. "Czynności wykonywane w granicach zwykłego zarządu to dyspozycje obciążające konto, które łącznie nie przekraczają kwoty 8 000 zł w miesiącu kalendarzowym" - czytamy w nim.
Z taką interpretacją przepisów nie zgadza się jednak kancelaria adwokacka, którą poproszono o opinię w tej sprawie. - Tłumaczenie banku jest kuriozalne. Kodeks cywilny w żadnym miejscu nie precyzuje, że małoletni nie może mieć wpływów większych, niż 8000 zł i że na dysponowanie taką kwotą trzeba mieć zgodę sądu. To nie jest prawda - tłumaczy specjalizujący się w prawie cywilnym adwokat.
#banki #finanse