Kurde niedocenilem babeczek z zwaporyzowanego suszu. Myślałem, że w suszu gówno zostało, a po zjedzeniu 2 babeczek na głowę nas z dziewczyną poskładało.
Miejcie poważanie przy edibles.
To ten "zużyty" susz na coś się jeszcze nadaję?
Potrafiłem 3 razy odpalać waporyzator przy jednym wsadzie i za każdym razem efekt był wyraźnie odczuwalny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
O no proszę, czyli jednak zbieranie abv ma sens
@Szlachetkin_Szalony abv czy avb?
@roadie w sumie obie wersje są ok, abv raczej częściej używane
potwierdzam, zużyty materiał po zjedzeniu daje coś ekstra od siebie
@Shagal No elo, wap dla mnie gamechanger.
- Mam niedowład dłoni, więc kręcenie blantów odpada.
- Można spokojnie wapowac na balkonie, bo negatywnego smrodu jest mniej.
- Temat jest wielokrotnego użytku.
@Humbak
-
Zapach jest zupełnie inny niż przy tradycyjnym paleniu i znika po chwili. Można korzystać praktycznie wszędzie i nie ma problemu.
-
Waporyzowanie jest wydajniejsze od palenia. Potrzeba mniej materiału żeby osiągnąć ten sam efekt.
-
Wciągasz parę więc ma się poczucie że jest mniej niezdrowo. Jak się mocniej przysmaży (używam DynaVapa) to pojawia się co prawda gryzący "dym" ale ma się nad tym kontrolę opalając w konkretnym miejscu.
-
Co już było omówione, można po prostu zjeść to co nam zostało po waporyzacji i skorzystać ponownie
I nie prawda że trzeba to jakoś specjalnie przygotowywać, wrzuciłem wykorzystany materiał do jogurtu, zjadłem i też był efekt. Chyba, że takie przygotowanie daje mocniejszy efekt, ale z tego co wiem to już przy podgrzewaniu suszu wydzielają się substancje które dają efekt po spożyciu.
Kurna, mam ze 20g zwaporyzowanego suszu, namówiłeś
@Daniel_Obajtek @dziki
Mój sposób.
Miałem ok 6g suszu już po waporyzacji (dwie sesje po 3min na wsad, waporyzator Fenix MINI).
Załadowałem go do zaparzacza do herbaty i moczyłem w wodzie z 3 dni, co chwile wymieniając wodę (THC rozpuszcza sie w tłuszczach, a nie wodzie, więc do wody leciały terpeny, itd.) I po ty7m osuszyłem w ręczniku papierowym.
Do garnka kostka masła, susz i powoli grzałem masło, aby nie zagotować/smażyć. Odcedzić na sitku drobnym susz od rozpuszczonego tłuszczu. Tłuszcz do stężenia.
Dalej to masło dałem kobicie i ona upiekła babeczki. Efekt przerósł moje oczekiwania.
Plusem takiego suszu, że jest już po karboksylacji i nie trzeba długo gotować.
Babeczki praktycznie nie maja negatywnego smaku, serio. a kopią mocno.
Opie, wladowales w siebie to co zwykle plus dodatkowe toksyny. Sprawdźcie swoje wątroby
@Dzemik_Skrytozerca Skąd dodatkowe toksyny? Przecież do edibles musisz podać susz dekarboksylacji, więc nie wiem skąd te toksyny.
A tekst z wątroba to XD.
@Humbak Oj pamiętam kiedyś brownies za czasów jak jeszcze spożywałem. Któregoś razu z byłą żoną obudziliśmy się po kilku godzinach i od razu wybuch śmiechu, że nie mogliśmy przestać się śmiać. A brownie zjedzone z 12h wcześniej. Eh, szkoda, że już nie mogę :(.
@Humbak duży wpływ ma na ilu stopniach waporyzujesz i jak dobrze wapo wyciąga składniki, ja po 4g abv z omnivapa to taką leciutką przyjemną fazke miałem.
Ale prawda jest taka, że z edibles to zawsze na spokojnie trzeba ;D
Zaloguj się aby komentować