Kurwa... Taki ładny komentarz napisałem i mi hejto zwiechę jakąś złapało i poszedł się paść... No nic, piszemy raz jeszcze.
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy z własnej, nieprzymuszonej woli słuchają rozgłośni typu eska, Zet, RMF czy inne złote wyboje - zlotouści, dowcipni, wiecznie uśmiechnięci, prowadzący rzucają rewelacyjnymi dowcipami, co jakiś czas zrobią przerwę na wspaniały utwór, reklamę iladianu, proktohemolanu, szopipipipipi czy jakiejś innej toyoty, co godzinę przerwa na wiadomości (koniecznie podgłośnij bo ważne!)... Jakiej traumy w dzieciństwie trzeba doświadczyć, by skazywać się na takie tortury? A przełącz im na jakieś "rockowe" radio, to zaraz ich/je głowa boli...
Wiele razy proponowałem żebyśmy sobie zrobili pracową składankę i jej słuchali, ale wolą się taplać w szambie.
A właśnie... Słuchanie radia w pracy to jedno, ale słuchanie radia w domu czy samochodzie to już dla mnie kompletny odlot... Mamy 21 wiek, nieograniczony dostęp do dowolnej muzyki, a istnieją ludzie, którzy dobrowolnie skazują się na narzuconą im muzykę Za głupi jestem żeby to zrozumieć
Mam znajomego, który w pracy potrafi włączyć radio Vox. Jezus Marian... Jakie to szczęście, że nie muszę z nim pracować, bo ja już dawno dostałbym ćwiarę za nietolerancję, a on wąchałby kwiatki od spodu.
Dla tych co żyją w błogiej nieświadomości - w vox fm mniej więcej co druga piosenka jest z uwielbianego przeze mnie gatunku: disco polo...