Patrzę ostatnio na otomoto, że wizualnie bardzo fajne autko (w środku już nie xd).
Zastanawia mnie, czy kupując takiego forda (2017r), to trzeba się przygotować na częste wizyty u mechanika, czy raczej jeździ się nim bez większych awarii?
Dotychczas miałem tylko japońskie samochody i do mechanika zaglądam wyłącznie na serwis przewidziany przez producenta (nie licząc sarny XD) i pewnie nie chciałbym zmieniać takiego podejścia.
#samochody #kiciochpyta
Wszystko zależy w jakim stanie trafisz auto.
Ja jakiś czas temu chciałem dorzucić do garażu i30n ale jak zobaczyłem ceny i że wydając ponad 100k dalej nie masz pewności co trafisz to odpuściłem
Focus przejedzie koło 150k a potem zacznie się pierdolic. Przerobiłem w życiu ze 4. Nie wiem jak to wygląda w przypadku RSa ale pewnie podobnie :p weź se Skodę
@zboinek Skody mi się w ogóle nie podobają ;c
Ahh żałuj ;) no ale jest jak jest
Miałem focusa 1 i 2. Benzyna i diesel. Samochody jeśli serwisowane i nie trupy to są całkowicie bezawaryjne i cieszą fajną jazdą. Z wad to utrata wartości (Polacy to debile i nie chcą nic na F więc ford traci wartość szybciej niż inne marki mimo, że to super samochody) i rdza po około 10 latach od wyprodukowania. Koszty serwisu niskie. Byłem bardzo zadowolony.
Edit: wersje wyczynowe tracą wartość mniej, bo są cenione.
@HmmJakiWybracNick największy problem z autami sportowymi jest taki, ze jak auto bylo nowe i na gwarancji to sie z nim nikt nie pieścił tylko upalał do oporu. A jak sie skończył leasing czy zaczęło sie sypac to szybki deal i bye bye. Ja sie tak wyleczylem z civica typeR.
Zaloguj się aby komentować