Po piłkarskiej uczcie czas wrócić do rodzimego bistro
sport.interia.plMówi się, że człowiek bardzo szybko przyzwyczaja się do dobrych rzeczy. A kiedy mówimy o luksusach, to ten proces jest błyskawiczny. Można powiedzieć, że zakończone kilka dni temu mistrzostwa Europy były właśnie takim luksusem, bowiem - zarówno pod względem sportowego poziomu, jak i emocji - był to turniej niezwykły, fantastyczny. Porównując kibiców do smakoszy, można powiedzieć, że przez miesiąc stołowaliśmy się w najlepszych restauracjach Europy. Jak to w życiu, z każdym meczem wymagania rosły, ale każde kolejne spotkanie zaspokajało...