Podziwiam ludzi, co potrafia bimbrem sie uwalic i na drugi dzien jakby nigdy nic udaja, ,e funkcojonwac potrafia.
@KKLKK akurat po dobrym bimbrze, takim zrobionym na spokojnie, to rano czlowiek lepiej się czuje niż whisky czy browarach.
@KKLKK bo jeszcze na bombie są. Bimber jest cholernie mocny, a kac przychodzi o wiele później. Taki mit bimbru.
@Duvel Jeśli twoja hipoteza jest prawdziwa to wszyscy pijący "cholernie mocny" bimber winni pozdyhać z upojenia alkoholowego. Wypijesz 3 lub 6 kielonków i masz bombę, pijąc koncernowe ciulowe dżudżitsu nahlejesz się 2 lub 3x tyle chemii, po której nie masz kaca, a prawdziwe zatrucie organizmu. Chyba, że flaszeczka kosztuje blisko 100PLN za 0,5L to już mozna nazwać wódką.
@KKLKK Ja pamiętam czasy jak się piło do 3 w nocy a o 6 rano wszyscy się spotykali na robocie a wtedy był survival byle do 14 a później samo już przechodziło.
@winiucho jakiej chemii? Aspartam i glutaminian w wódce... I jeszcze rtęć. Co Ty chłopie za brednie wygadujesz
Zaloguj się aby komentować