Moje trzy grosze odnośnie wyborów:

  • szumne twierdzenie, że Rosjanie wpłynęli na wybory jakby to był fakt oczywisty, ale jak wykopki od lat mówią, że syjoniści to robią to tylko "uuuu, santysemityzm"
  • uprawianie schadenfreude nie powinno być karalne, ale @Nedkely uważa, że powinno się pociągać za to konsekwencję, nawet jeśli mieszkam w Polsce i nie głosowałem prezydenta
  • pisowcy pokazują klasę i bawią się w klasowego konfidenta; co więcej, myślą, że Trump niczym jak Tusk z Brukseli wróci na własnym białym koniu i zmieni rząd; traktują Trumpa to swój chłop zachowują się pijany wujek na weselu
  • platforma powinna dostać po łapach (bo policzkowania Boniego jest karalne #pdk) za bezczelne wypieranie się własnej narracji i robienie tabula rasa
  • straszenie, że przez nich pójdziemy w kamasze na podstawie mrzonki, kiedy to Rosja w ogóle zaczęła cały burdel. Mam wrażenie, że Rosja zaczęła wojnę za stan oczywisty i już to wyblakło i mamy przeciągnięcie uwagi na coś innego; a z tego co rozumiem to mówił "człowiek od Trumpa" dla WSJ o okupowaniu strefy zdemilitaryzowanej
  • twierdzenie, że jesteśmy skazani na to co POTUS powie, to trzeba latać i negocjować. Ale gówno z tego będzie, skoro pisowcy z platfusami bawią się w przeciąganie liny we względach chcąc zbijać kapitał polityczny.
  • demokraci i republikanie mogli wybrać sobie lepszych kandydatów by unikać takich polaryzacji
  • zakładanie, że nie ma pośrednich rozwiązań w wojnach i na pewno historia świata NIE pokazuje, że wiele konfliktów było nierozstrzygniętych, bo taka linia demarkacyjna w Korei, Kaszmir i Sahara Zachodnia to są opowieści z baśni; "not so fun fact" wojna domowa w wietnamie trwała 20 lat

Zakładanie, że mamy cokolwiek do powiedzenia w tych wyborach, kiedy obywatel USA patrzy przez pryzmat swojego nosa idąc głosować. Na domiar złego jeszcze ten cały system elektoralny, który nie potrafi głosować proporcjami jak Maine i Nebraska.

#polityka #usa #wybory #bekazprawakow #bekazlewactwa

Zaloguj się aby komentować