Mój trzylatek rozpowiedział całej rodzinie, że mam niesprawne hamulce w aucie....

Przedsłowie: WSZYSTKO wymieniłem mniej niż 10k kilometrów temu, mam faktury na to.
Jak się robi temperatura koło zera to przez pierwszy kilometr piszczą mi klocki z tyłu zanim się nie zagrzeją. Sprawdzałem na stacji diagnostycznej i hamują równo, nie są zapowietrzone ani nic z tych rzeczy. Po prostu piszczą jak są zimne.

Opowiadałem młodemu miesiąc temu jak spadł śnieg i zaczęło się to dziać, że _MOŻE_ jest bombelek powietrza i dlatego.
Parę dni temu opowiadałem jeszcze w trakcie jazdy dlaczego ciężarówki robią "pssss" i czym się różni układ hamulcowy w ciężarówce od układu w osobówce.
To jest jedyne co zapamiętał z tego co mówiłem i pokazywałem i że jest bąbel powietrza i nie dociska.

Po świętach wszyscy myślą że jeżdżę autem bez hamulców xDDD

#rodzicielstwo #samochody #swieta
MarianoaItaliano

@entropy_ E, ja kiedyś większą siarę zrobiłem rodzicom. Ciotka, siostra mojego taty poznała nowego faceta i którymś razem przyprowadziła go na jakiegoś grilla na działkę do dziadków czy coś i ja na powitanie wypaliłem do niego ''A czy pan jest kochankiem cioci?'' xD Ciotka czerwona, facet zbaraniał a jeden z wujków tak się zaczął śmiać że go było słychać po drugiej stronie wsi i skwitował - powiedział to co wszyscy bali się powiedzieć xD

entropy_

@MarianoaItaliano też dobra akcja xD

plemnik_w_piwie

@MarianoaItaliano dobra, dobra, a ile lat miałeś wtedy? Bo jak 20+ to nie będę się śmiał. Śmieszne są tylko wybryki bezrozumnych, ale dzieci.

MarianoaItaliano

@plemnik_w_piwie Jakieś 8-9

plemnik_w_piwie

@MarianoaItaliano a, no to lekkie haha. Z fartem

em-te

@MarianoaItalianono dobrze, ale jest, czy nie?

MarianoaItaliano

@em-te Jest Generalnie wuja hydraulik miał w dupie ciocie, wolał grać na pececie, w międzyczasie ciocia złamała nogę spadając z drabiny w lidlu w pracy i jak pojechała do senatorium się leczyć to tam poznała pana doktora i zaszła z nim w ciąże i tak oto rzuciła wuja hydraulika i poznała doktora rozwodnika ortopedę z dużym domem. Reszty wyjaśniać nie trzeba, dodam że od jakichś 10 lat na doktora ortopedę wołam wuju a ich syn, chrześniak mojej mamy ma jakieś 16 lat bodajże

Half_NEET_Half_Amazing

@entropy_ 

zahamuj na maksa jak guwniak będzie na pokładzie

entropy_

@Half_NEET_Half_Amazing nic to nie da bo pasy w foteliku zaciskam jak dla kosmonautów. Nawyżej zapyta dlaczego auto stoi (nie żebym się w takiej sytuacji nie znalazł do tej pory)

moll

@entropy_ z drugiej strony jakie Ty musisz mieć umiejętności, że bez hamulców, a żyjecie i jeszcze rodzinę wozisz xD

entropy_

@moll ze wszystkiego wyciąga mnie fakt, że nic z powyższych zarzutów nie jest prawdą i auto jest praktycznie w stanie "fabrycznie nowy" xD

Moje umiejętności kompensuję pieniędzmi włożonymi w bieżące naprawy xDDD

moll

@entropy_ z gówna bata nie ukręcisz, więc niesprawnym autem mimo najlepszych umiejętności daleko nie zajedziesz

entropy_

@moll kolegi żona w zeszłym roku po śniegu pojechała do pracy i spowrotem z zaciągniętym ręcznym.... Także umiejętności kompensują wszystkie przeciwności

moll

@entropy_ też mi się tak zdarza ruszać, ale szybko się reflektuję

entropy_

@moll czyli masz większe umiejętności prowadzenia auta i piszczenie w trakcie jazdy jednak powoduje że zaczynasz się rozglądać a nie, cytując: "piszczał cały dzień w obie strony" xDDD

moll

@entropy_ nie piszczy, za to przyspieszanie idzie wolniej, a ja mam ciężką stopę za kółkiem

entropy_

@moll no to szanuję, jeszcze powiedz ze nie boisz się wycofać 100 metrów do tyłu z pieszymi po jednej i zaparkowanymi autami po drugiej stronie i będziesz w top 5 kierownic (on-kierowca więc ona-kierownica) jakie znam

moll

@entropy_ kosztuje mnie to trochę nerwów, ale tak, jestem w stanie coś takiego zrobić. A nawet z autami po obu stronach... nienawidzę jeździć po Lublinie xD

entropy_

@moll raz byłem w Lublinie, jest źle ale nie najgorzej xD

Jesteś na mojej prywatnej liście top 5 kierownic w tym kraju w takim razie.

Zaznaczam, że M.Wojciechowska jest 7. na tej liście xD

moll

@entropy_ ja nie lubię tych porypanych uliczek osiedlowych, co chyba przedszkolak je na mapie wyrysował. Nasrane aut z obu stron, bo parkingi symboliczne albo prywatne... Raz musiałam tak do banku podjechać, na street view wyglądało przyzwoicie. Na miejscu jak wjechałam tak zaparkowałam, ale wyjazd to było właśnie 100m na wstecznym z ostrym zakrętem na wylocie. I jeszcze jakiś debil zostawił na środku hulajnogę, bo odstawić z boku na chodnik go przerosło...


Gdzie Ci się jeździło najgorzej?


Czuję się wyróżniona

entropy_

Gdzie Ci się jeździło najgorzej?

@moll Łosroł. Oni wszyscy są tam jacyś pierdolnięci.

Stuknie się auto przed Tobą? Cały Twój pas stoi 10min bo żeby Cię ktoś wpuścił to musi jakiś turysta jechać na pasie obok który zna pojęcie jazdy na suwak.

Dwa pasy do skrętu w prawo? 300 metrów kolejki na jednym pasie i dosłownie druga do świateł jesteś na drugim.

Wpuścisz autobus wyjeżdżający z przystanku? Chuje na mnie trąbili za wpuszcanie autobusów xDDD


Najlepsze? Krakusy. I to jeszcze przed wprowadzeniem przepisów o przepuszcaniu pieszych na pasach z 10 lat temu mówiłem że Krakusy to jakieś inne prawko dostają. Kulturka jedna z większych.

moll

@entropy_ czyli dobrze że nie muszę po stolicy się kręcić, musisz nauczyć się wymuszać

entropy_

@moll tam skąd jestem wymuszanie nie przystoi przyzwoitemu człowiekowi.

Po prostu wszyscy mają te same prawa i obowiązki niezależnie skąd jesteś*


*chyba że widzisz auto z dziwnymi manewrami albo bardzo nietypowo zaparkowane. Na 99% na tablicach SKL z Kłobucka.

Śmiejemy się, że nie mają rond bo by nie wiedzieli jak z escape roomu wyjść xDDD

moll

@entropy_ niestety Warszafka (chociaż czasami Lublin też) uczą "stanowczej" jazdy, inaczej utkniesz. To że ja puszczam innych nie oznacza, że sama nie utknę w głupim miejscu, bo ja nie otrzymam tej uprzejmości i prędzej się zestarzeję niż wskoczę na właściwy tor jazdy


O matko xD

entropy_

@moll w województwie śląskim (i małopolskim na ile mam doświadczenie) nawet jak się pomylę bo jestem gdzieś pierwszy raz to mogę liczyć na uprzejmość innych kierowców bo zazwyczaj (nie zawsze, ale bardzo często) po prostu ktoś Ci ustąpi. Szczególnie jak masz obce tablice to prawie jakbyś na sygnałach jechała, znajdzie się ktoś z miękkim sercem. Sam też staram się pomagać.

Te standardy chamstwa ze stolicy są mi zwyczajnie obce xD

Już nie wspominam że stolica jes chyba gorzej oznakowana niż śląsk. Tutaj mamy oznakowanie na drodze, na znakach. Warszawa? Znasz drogę, albo masz dobrą navi albo robisz kółko sorunia xD

dolchus

@entropy_ Pro tip: Jak będziesz miał okazję przewieźć najbardziej wpływowych/plotkujących członków rodziny - zahamuj awaryjnie bez ostrzeżenia tak z conajmniej 80kmh, jak zapytają o co chodzi to mówisz że przecież wyskoczyła wiewiórka.

Rezultat:

- poświadczasz że heble sprawne

- poświadczasz że masz dobry refleks i uważasz za kierownicą

- młody każdemu będzie rozpowiadał jak tata zahamował

- szanujesz zwierzęta

- a tym kurwiom co marudziły wmawiasz że mają problem ze wzrokiem.


ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ

P. S. Warto raz na jakiś czas zrobić hamowanie awaryjne - lepiej zdziwić się w kontrolowanych warunkach

entropy_

@dolchus ja tak kiedyś babci nos rozwaliłem o zagłówek bo ona nie będzie pasów zapinać z tyłu a mi wyskoczył pieszy w miejscu mocno niedozwolonym....

Kiedyś miałem Fiata Lineę i cytując mojego kolegę który prowadził moje auto: "Wcisnąłem hamulec a zatrzymał się jakby uderzył w drzewo" W obecnym aucie mam trochę gorzej xD

Co do młodego: wyżej napisałem, tak go w fotwliku zapinam, że pyta tylko czemu auto stoi (nie rogląda się za wymuszeniami ani pieszymi, widzi zielone to dziwne że auto hamuje)

A awaryjne hamowanie to robię raz na ~miesiąc plus jak jest poniżej zera to przed światłami/stopem/drogą z pierwszeństwem test czy zachamuję tak jak chcę.

Auto mam serio w stanie bez kitu fabrycznie nowy bo wymieniam wszystko co się zużywa i często przy okazji a nie dlatego że muszę

dolchus

@entropy_ no i git, tylko z jednym się nie zgadzam:

To nie ty babci nos rozwaliłeś tylko ona sobie za pomocą swojej dumy i zagłówka xD

entropy_

@dolchus a ile ja się nasłuchałem że ona musi pasy zapinać XD

NIC jej od tamtej pory nie mówiłem i zapinała sama za każdym razem bo: "Ty nie umiesz jeździć" xDDD

Gepard_z_Libii

@dolchus Kiedyś znajoma pochlała i prosiła żebym pojechał jej autem w automacie, a ja manual całe życie.

Zanim odpaliłem dwie minuty suszyła głowę żebym nie pomylił sprzęgła z hamulcem, ale i tak na pierwszych światłach zapomniałem, bo się zagadaliśmy i chyba nie muszę pisać co było dalej

dolchus

@entropy_ bo: "Ty nie umiesz jeździć" xDDD

Taka babcia to skarb, takie skarby (jak też moja babcia) najbezpieczniej czują się w ceramicznej urnie lub drewnianej skrzynce ( ͡° ͜ʖ ͡°) - wtedy już nic im nie przeszkadza

MostlyRenegade

@entropy_ i uwierzyli trzylatkowi?

entropy_

@MostlyRenegade generalnie jak Ci dziecko mówi że coś się dzieje to należy to traktować z należytą dozą prawdopodobieństwa.

Czy mógł to żle usłyszeć/zmyślić? Oczywiście!

Czy mógł to tylko powtórzyć? Jak najbardziej!

Nigdy nie wiadomo i warto dopytać. Napisałem ten post bo kolejna osoba się mnie zapytała czy wszystko ok.

I to dobrze, bo nigdy nie wiadomo która opcja jest takurat aktualna.

emdet

@entropy_ siostra kilkuletniemu synowi kiedyś opowiadała że alkohol to generalnie niezdrowy jest itd. od tego czasu na każdej imprezie rodzinnej gdzie się coś pije młody wyjeżdża przy stole z tekstem "mamusiu, proszę, nie pij wina", "tatusiu, proszę, nie pij tej wódki" xD

moll

@emdet powiedz, że cukier to biała śmierć xD

entropy_

@emdet mój syn nigdy nie widział ani mnie ani matki pod wpływem alko. NIGDY. Nie stronimy od alko tylko to nie jest coś co mają dzieci oglądać według nas.

Gepard_z_Libii

@entropy_ Prawidłowo.

Moi rodzice pili, matka paliła i całe dzieciństwo słyszałem że to szkodzi, a jednak to robili.

Potem się dziwili, że w ogóle nie liczyłem się z ich zdaniem i robiłem wszystko na przekór.

emdet

@entropy_ no ja nie piję praktycznie wcale i to jest jeden z powodów.

Zaloguj się aby komentować