Przez ten czas miała miejsce masa wydarzeń, zarówno złych jak i dobrych.
Jednak na zawsze w sercu pozostanie mi i zapewne zapisze się ono w naszej tożsamości, jedno wydarzenie - masowe i życzliwe przyjęcie uchodźców przez Polaków, którego nikt nigdy nam nie usunie z pamięci, choćby nie wiem jak się starał.
Rozpiera mnie duma, że w czasie próby udało nam się oddolnie zjednoczyć przeciwko zbrodniczemu atakowi Rosji na Ukrainę i zdaliśmy egzamin z człowieczeństwa chroniąc głównie tych najsłabszych, mimo że stosunki między naszymi narodami nie zawsze były poprawne.
Jak widać w pamięci mamy opowieści naszych rodziców/dziadków o piekle wojny i okupacji i chcemy sami tego uniknąć oraz pomóc unikać innym.
Pamiętam w pierwszych dniach po rozpoczęciu wojny, masę ludzi kierujących w stronę granicy by pomóc potrzebującym, oferując im materiały pierwszej potrzeby, podwózkę czy nawet dach nad głową.
Sam myślałem o jakiejś formie pomocy bezpośredniej, jednak proces decyzyjny u mnie przebiegał dość wolno, więc się na to nie załapałem i zacząłem pomagać nieco później, np. przez wpłaty na zweryfikowane zbiórki(np. Strzyżewskiego, którego zbiórki szczerze polecam).
Chciałem wszystkim pomagającym szczerze podziękować za to co robiliście i ciągle robicie, bo jesteście tymi którzy tworzą ten świat lepszym
https://www.youtube.com/watch?v=hUiI-yaKVzw
#ukraina
#polska
#wojna
@krokietowy
Byłem akurat w pobliżu jednego przejścia, gdy to się zaczęło i miałem szczęście widzieć skalę pomocy i nastawienie ludzi. Życzliwość Polaków, wdzięczność Ukraińców, strach i niepokój większości.
Góry pomocy materialnej, sznury aut do rozwożenia uchodźców, koordynacja tego przedsięwzięcia.
Ogromne wrażenie, bardzo budujące!
@krokietowy Tak, to była naprawdę wielka rzecz. Okazało się, że Polska – wcześniej notorycznie oskarżana o nacjonalizm i ksenofobię – jest humanitarnym imperium, a serca Polaków okazały się wielkie jak cała Europa. Dumny jestem, że mogłem być świadkiem (oraz drobną cząstką) tych wydarzeń. To kolejna próba i kolejny sukces, który odnieśliśmy jako naród.
@krokietowy tak, bo działanie Polaków było ewenementem na skalę światową. ALE: to było działanie oddolne, bardzo ludzkie, i Polska jako państwo bardzo wygodnie podpięła się pod nie, wykonując jedynie niezbędne minimum. Tam było więcej człowieczeństwa ze strony przeciętnego Kowalskiego niż ze strony Polski. Czyli, tradycyjnie, wspaniali ludzie i jako taki kraj.
Zaloguj się aby komentować