@Seele Mądrego to i dobrze posłuchać Panie Rzapko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Seele super rada jak stracić przyjaciół i wejść w konflikt z sąsiadami
@GrindFaterAnona others =/= frens
@Seele no super to kto sie łapie wg ciebie do zastosowania? ludzie, ktorych nie znam albo z którymi nie wchodzę w interakcję?
@GrindFaterAnona czyli co, mam udawać kogoś kim nie jestem albo zmieniać się na siłę bo "przyjacielowi" coś się we mnie nie spodobało? Nie no dobra, na pewno masz na myśli coś innego tylko wyolbrzymiam bo jestem zmęczony xD
Ale szczerze to już dawno nie przejmowałem się tym, co kto o mnie mówi. A i to tylko jak się zabujałem w jednej lasce dawno temu. Wyjebane. Jeśli komuś coś nie pasuje, to przecież on ma problem, a nie ja. Może właśnie dlatego mam oddaną grupę przyjaciół którzy cenią mnie takiego jakim jestem, podczas kiedy w necie wciąż widzę memy na temat braku przyjaciół w mojej grupie wiekowej. Moim zdaniem każdy by zyska jeśli zacznie żyć przede wszystkim dla siebie, a nie dla innych. Przy czym oczywiście, to nie znaczy żeby wszelkie rady czy uwagi ignorować, wiadomo że nie... Ale co do zasady to tak. Polecam wyjebanizm opiniowy xD niestety spotkałem już parę osób które były więźniami opinii.
@Odczuwam_Dysonans a ja wlasnie polecam coś pomiędzy. życiowe porady z memów właśnie takie są, ze zastosowane dosłownie wylewają dzieci z kąpielą. zawsze trzeba się trochę przejmować opiniami innych, jesli chcemy funkcjonowac w spoleczenstwie i nie wyjść na socjopatów i nigdy nie należy ślepo za nimi podążać. zdrowy rozsądek i umiarkowanie, tego nam potrzeba
Jeśli komuś coś nie pasuje, to przecież on ma problem, a nie ja. Może właśnie dlatego mam oddaną grupę przyjaciół którzy cenią mnie takiego jakim jestem,
@Odczuwam_Dysonans zapewniam Cię, że nie dlatego. gdybyś ich nie szanował oraz ich opinii nie bylibyście przyjaciółmi
czyli co, mam udawać kogoś kim nie jestem
@Odczuwam_Dysonans cóż, jeżeli jesteś kimś wrednym, chamskim i złym z natury to tak, jak najbardziej udawaj kogoś innego.
@GrindFaterAnona kto się łapie? frensy się łapią. a frensem może być każdy z twojego bliższego zaufnego kręgu. rodzina, przyjaciel czy nawet sąsiad.
nie wiem, na przykład jak przyjaciel mi mówi że w kolorowej koszuli wyglądam jak pajac to liczę się z jego opinią i nie zakładam jej na wspólne wyjście. ale jeśli się w niej dobrze czuję to zakładam ją sobie na zakupy i mam wywalone w to czy pani kasjerka ma mnie za pajaca. przecież nie rozmawiamy to o niemoralnym, nieetycznym, niekulturalnym czy po prostu bucowatym zachowaniu na zasadzie pierdnę kasjerce przy płaceniu bo mam wywalone w opinie innych.
przecież nie rozmawiamy to o niemoralnym, nieetycznym, niekulturalnym czy po prostu bucowatym zachowaniu na zasadzie pierdnę kasjerce przy płaceniu bo mam wywalone w opinie innych.
@Seele ależ właśnie rozmawiamy, dlaczego nie?
@GrindFaterAnona no tak, ale też nie do końca - szanuję opinie znajomych, co nie znaczy że z tego powodu powinienem je ślepo brać za pewnik i się stosować do porad - no ale są wyżej niż jakiegoś randoma, pewnie że tak.
To oczywiście nie jest czarno-białe, niektórzy są dla mnie autorytetem w dziedzinie A, ale wiem że w B działa efekt dunninga-krugera xD
No i też można brać pod rozwagę czyjąś sugestię i jest to OK, ale nigdy nie przybierać sobie do głowy, niezależnie czy chodzi o pierdoły jak ubiór, czy np. o zachowanie. Wszystko to są tylko opinie. Za to jeśli chodzi o udawanie to nie, jestem przeciw, i jeśli jesteś bucem i masz tego świadomość to czas coś z tym zrobić, a nie udawać że jest inaczej - dla bliskich zawód będzie tym większy, im dłużej będziesz to maskować. Ale nawet takie rzeczy można przepracować. I znowu, jeśli ktoś ci mówi że jesteś chujem, no to uważam że nie trzeba sobie tego przybierać do głowy i się jakoś przejmować. Przy większej ilość takich sygnałów trzeba wziąć pod rozwagę i zastanowić się jakie są opcje żeby to zniwelować. A jeśli to pojedyńczy głos, nie od kogoś na samej górze naszej relacyjnej hierarchii, no to well, it's like your opinion man, wyjebane.
Zaloguj się aby komentować