Mieszkam na 5 piętrze. Sąsiad na 7 z trójką dzieciaków. Łomot od rana do wieczora, zabawki po podłodze, bieganie, skakanie z łóżek, kopanie w grzejnik. Właśnie się położyłem... no i spać nie będę. Biegają z jednego końca pokoju na drugi.
Gość ma ewidentnie skopaną podłogę i co mu zrobię? Brak dylatacji lub podłoga bezpośrednio na stropie. Poprzedni lokator, bo to mieszkanie na wynajem, również hałasował, a jak się zwróciło uwagę to groził. Ten jakiś podobny patus. Na 6 nikt nie mieszka, ale słyszą nawet ludzie z 4, 3, 8 i 9 (ktoś z nich się dzisiaj wkurzył i n@ w grzejnik, ale nie pomogło zbytnio^^). Gość zatruwa życie całego pionu. Ehhh... Na szczęście ja również wynajmuję, posiedzę tutaj do sierpnia/września i uciekam xD
#mieszkanie
Sulik

@Luker wyobraź sobie, że niektórzy uważają, że wynajem to głupota i tylko mieszkanie na kredyt żeby nie płacić złodziejowi rentierowi. Powodzenia kiedy im się coś takiego przydarzy, a wiąże ich kredyt na 30 lat

Luker

@Sulik nie wiem czy będę kupował mieszkanie kiedykolwiek, jeśli już to będę uważnie sprawdzał materiał budynku. Bardziej przychylam się jednak za małym domem

Sulik

@Luker materiał mieszkania nic nie da (no praktycznie nic bo nawet jak sufit wyciszysz to ma to niewielki wpływ) jeśli ktoś nad tobą nie wygluszy podłogi

4Sfor

@Luker To ten dom znajdź taki, co by w promieniu co najmniej 1 km nie było nikogo innego. Wierz mi, posiadanie własnego domu nie uwalnia od stukniętych sąsiadów, którzy spać nie dają

Zaloguj się aby komentować