Mieliśmy dzisiaj z różową okazję poznać redaktora z ulubionego radia. No i wiadomo foteczka, więc ustawiam się chłopa najbliżej jak mogę, żeby tylko nie wpaść na niego i żeby nie było niezręcznie. Obca strzela kilka fotek i wszystko git, sprawdzam zdjęcia, a tam między mną, a dziennikarzem dobre 30cm przestrzeni, spokojnie z jeszcze jedna osoba by tam stanęła. Patrzę na drugą stronę głosu z radia, a tam moja różowa w dokładnie tej samej odległości od ramienia nadawcy. W zeszłym roku byliśmy na ślubie znajomych różowej i tam też mamy zdjęcie z parą młodą, gdzie wyglądamy bardziej jakbyśmy stanowili ich obstawę stojącą z tyłu i próbującą nie rzucać się w oczy, niż jak goście weselni xD
Zaloguj się aby komentować