Miałem zrobić trailer, ale stwierdziłem, że i tak opowiem Wam historię z mojego #korposwiat ergo #pracbaza
Pracuję, dla znanej firmy na literę "P", produkującej rzeczy RTV i AGD. Pracuję akurat w opakowaniach do niektórych z tych produktów. Dla szerszej publiczności nie będę używać #korpomowa
Wyjaśnię tylko kilka rzeczy na początek. Najważniejszym terminem w tej historii, jest BOM (Bill of Material), czyli to, co wchodzi w gotowy produkt, jak np. golarka, wszelkie papiery, foremki, w których to jest, ładowarka itd.
Żeby przybliżyć Wam proces tego wszystkiego, jeśli powstaje opakowanie, które mamy zamówić, producent potrzebuje grafiki - wiadomo, to co jest na pudełku. Od momentu otrzymania grafiki, są 2 tygodnie na kwotację, a potem ustawienie w systemie, co trwa ze 2 dni, no i czas dostawy. Liczmy 7 tygodni, od momentu jak dostaniemy AW (art work).
TFS: Nose trimmer, no structure.
Już na produkcji u nas, ktoś się skapnął, że jakiś inżynier z "P", nie dodał do struktury, golarki do nosa. Jeśli jest taka rozbieżność, nie można produkować, czas na wyjaśnienie, to jakiś tydzień, więc produkcja opóźniona, klient wkurwiony.
TFS2: Pulp fiction.
Jako że niektóre szczoteczki soniczne, posiadają pudełko transportowe (travel case), to przecież można zgolić ludzi i zrobić jak apple z podstawką do monitora i sprzedawać osobno. Problemem pomyślicie, że jest grafika, na której widnieje ów travel case. Otóż nie, problemem dla "P" była pulpa, w której jest wytłoczone miejsce na case. Więc kazali chłopakom u nas ZAPROJEKTOWAĆ coś, to tam można wsadzić i wypełnić miejsce na case, bo przecież projekt nowej pulpy, to jest czas, więc mieli zaprojektować TEKTUROWĄ ZAŚLEPKĘ. Grafiką będą się martwić później, jak przyjdą reklamacje, że w instrukcji i na pudełku jest case. Wiecie, coś jak kupowanie aparatu na OLX a w pudle są 3 kartofle.
TSF3: Shade of glass.
Kombinowali coś z grafiką, miała być szklaneczka w zestawie, ale jednak się rozmyślili. Pan grafik niczym w NFS usunął szklankę z grafiki, ale jej cienia już nie. Nie muszę mówić ile taki zabieg zajmuje? Tak, 3 minuty w fotoszopie, ale wykwotować trzeba, wyprosukować próbki, poddać testom i tak dalej, zanim to wg. można kupić.
TSF4: Revange of the art work.
Na pudełku pokazana jest w zestawie, podstawka ładująca. Oczywiście w strukturze jej nie ma i na plus jest to, że w foremce też nie ma na nią miejsca. No skoro już wiemy, ile trwa zrobienie nowej grafiki + reszta procedur, mądre głowy z "P" stwierdziły, że ZAKLEJĄ tą podstawkę NAKLEJKĄ, w kolorze zbliżonym do pudełka xD
To są historie z ostatnich 3 miesięcy, każda się ciągnie tygodniami. Mnie na ich miejscu, by było wstyd jak chuj. Ktoś za to płaci. Ktoś za to dostaje pieniądze...
Jak mi się jeszcze jakiś hit przypomni, to dopiszę, bo jakiejś drobnicy, typu braki potwierdzeń zgodności kolorów w grafikach to pomijam, bo to raz na 2 tyg wychodzi xD
#heheszki trochę #zalesie i ewidentnie #bekazpodludzi
Pracuję, dla znanej firmy na literę "P", produkującej rzeczy RTV i AGD. Pracuję akurat w opakowaniach do niektórych z tych produktów. Dla szerszej publiczności nie będę używać #korpomowa
Wyjaśnię tylko kilka rzeczy na początek. Najważniejszym terminem w tej historii, jest BOM (Bill of Material), czyli to, co wchodzi w gotowy produkt, jak np. golarka, wszelkie papiery, foremki, w których to jest, ładowarka itd.
Żeby przybliżyć Wam proces tego wszystkiego, jeśli powstaje opakowanie, które mamy zamówić, producent potrzebuje grafiki - wiadomo, to co jest na pudełku. Od momentu otrzymania grafiki, są 2 tygodnie na kwotację, a potem ustawienie w systemie, co trwa ze 2 dni, no i czas dostawy. Liczmy 7 tygodni, od momentu jak dostaniemy AW (art work).
TFS: Nose trimmer, no structure.
Już na produkcji u nas, ktoś się skapnął, że jakiś inżynier z "P", nie dodał do struktury, golarki do nosa. Jeśli jest taka rozbieżność, nie można produkować, czas na wyjaśnienie, to jakiś tydzień, więc produkcja opóźniona, klient wkurwiony.
TFS2: Pulp fiction.
Jako że niektóre szczoteczki soniczne, posiadają pudełko transportowe (travel case), to przecież można zgolić ludzi i zrobić jak apple z podstawką do monitora i sprzedawać osobno. Problemem pomyślicie, że jest grafika, na której widnieje ów travel case. Otóż nie, problemem dla "P" była pulpa, w której jest wytłoczone miejsce na case. Więc kazali chłopakom u nas ZAPROJEKTOWAĆ coś, to tam można wsadzić i wypełnić miejsce na case, bo przecież projekt nowej pulpy, to jest czas, więc mieli zaprojektować TEKTUROWĄ ZAŚLEPKĘ. Grafiką będą się martwić później, jak przyjdą reklamacje, że w instrukcji i na pudełku jest case. Wiecie, coś jak kupowanie aparatu na OLX a w pudle są 3 kartofle.
TSF3: Shade of glass.
Kombinowali coś z grafiką, miała być szklaneczka w zestawie, ale jednak się rozmyślili. Pan grafik niczym w NFS usunął szklankę z grafiki, ale jej cienia już nie. Nie muszę mówić ile taki zabieg zajmuje? Tak, 3 minuty w fotoszopie, ale wykwotować trzeba, wyprosukować próbki, poddać testom i tak dalej, zanim to wg. można kupić.
TSF4: Revange of the art work.
Na pudełku pokazana jest w zestawie, podstawka ładująca. Oczywiście w strukturze jej nie ma i na plus jest to, że w foremce też nie ma na nią miejsca. No skoro już wiemy, ile trwa zrobienie nowej grafiki + reszta procedur, mądre głowy z "P" stwierdziły, że ZAKLEJĄ tą podstawkę NAKLEJKĄ, w kolorze zbliżonym do pudełka xD
To są historie z ostatnich 3 miesięcy, każda się ciągnie tygodniami. Mnie na ich miejscu, by było wstyd jak chuj. Ktoś za to płaci. Ktoś za to dostaje pieniądze...
Jak mi się jeszcze jakiś hit przypomni, to dopiszę, bo jakiejś drobnicy, typu braki potwierdzeń zgodności kolorów w grafikach to pomijam, bo to raz na 2 tyg wychodzi xD
#heheszki trochę #zalesie i ewidentnie #bekazpodludzi
@Corrosive_Dust myślałem że takie rzeczy to tylko w produkcji ciężkiej, a tu widzę że przy pakowaniu kartonów też są niezłe fikołki
@maciekawski to się może wydawać, że pudełko i ogólnie opakowanie na maszynkę do golenia, to chuj, ale to jest skomplikowany proces, sam nie byłem nieświadomy, że to tak wygląda, dopóki nie zacząłem w tym pracować.
@Corrosive_Dust no cóż. Tak właśnie, często, wygląda lean w Polsce.
@rms No, jak znana firma na "P", wymyśliła, żeby dostawy z Chin, płynęły przez port w Pireusie, żeby było szybciej, to wszystkie były opóźnione, może zaledwie kilka było na czas...
Poproszę więcej historii z korpo, dla mnie, pracującego w kilkuosobowej firemce to zupełnie inny świat
Zaloguj się aby komentować