Wiecie co to jest? To jest coś co kiedyś kotom musiałem z dupy wyciągać jak paciorki bo było.. wiecie w czym.
Ale wcześniej przez pół godziny tarzałem się po podłodze, nie zdolny do pracy, po ujrzeniu jak oba zapierdzielają po mieszkaniu jak na tym obrazku. Dosłownie jak na wyścigach.
A potem było pranie dywanów.
ho ho ho!
Zaloguj się aby komentować