Matura musiała odbyć się stacjonarnie, dyrekcja pierwszy raz organizowała egzamin maturalny i źle go zaplanowała. Wylosowanie i zajęcie miejsc miało trwać 15 minut, ale zeszło się do 10:30.
CKE jeszcze nie podjęła decyzji, możliwe, że uczniowie będą musieli pisać egzamin jeszcze raz.
https://wiadomosci.wp.pl/matura-w-szkole-w-chmurze-uczniowie-przystapili-do-egzaminu-z-opoznieniem-6894845642398464a
#wiadomoscipolska #matura
Swoją drogą niezła reklama w tej aferze, nawet nie wiedziałem, że taka szkoła istnieje
@smierdakow
Poza tym nasza filozofia jest inna niż w innych szkołach
jak tak to ok
Nie wiem jak dzisiaj, na angielskim też mieli poślizg. I może jest to pierwsza matura ale nie pierwszy egzamin - w zeszłym roku był ósmoklasisty. Owszem, z poślizgiem.
Podstawowe dwie przyczyny: wynajmują obiekty z dużą powierzchnią, problemy są zawsze z salami po 150 osób; druga natomiast wynika ze specyfiki uczniów tej szkoły, same wolne duchy, nieprzywykłe do jakiegokolwiek reżimu, wiec masa z nich przychodzi za pięć dziewiąta, zanim wylosują stoliki, zajmą miejsca.... I to się nie skonczy, jak długo CKE będzie jedynie grozić palcem i przymykać oko na uchybienia.
Wie ktoś jak dokładnie czy szkoła ma w ogóle obowiązek organizowania matury?
Z tego co wiem, to maturzyści nie są już uczniami szkoły. A przynajmniej tak było "za moich czasów". Maturę szkoła organizuje na zlecenie CKE albo coś takiego. Jaki sens robienie tego przez "szkołę w chmurze", która ani nie ma sal by taki spęd obsłużyć ani jej uczniowie nie muszą mieszkać w Warszawie? Nie mogliby przyjść na egzamin w innych szkołach, albo gdzie tam CKE by im zorganizowało poprawnie matury?
@matips Prawo Oświatowe art 44zzs
1 Za organizację i przebieg egzaminu ósmoklasisty lub egzaminu maturalnego w danej szkole odpowiada dyrektor tej szkoły.
Jesteś uczniem szkoły w chmurze, składasz deklarację maturalną dyrektorowi, starczy jedna deklaracja i wchodzi wskazany artykuł. To nie jest 'zlecenie CKE', tylko przepisy oświatowe tak są zrobione, że jak masz liceum, organizujesz maturę. Chcąc nie chcąc.
Dlaczego inna szkoła miałaby brać na siebie ciężar tej organizacji, skoro to nie jest jej uczeń?
@ewa-szy bo to absolwent, nie uczeń.
Dzięki, o to pytałem.
@smierdakow maturę pisałem w 2010 roku, kiedy akurat zaczęła się powódź. Przerwało połączenia kolejowe, zalało drogi i wielu uczniów nie mogło dojechać na czas na maturę. Mieszkałem niedaleko liceum, więc w tych strugach deszczu dotarłem do auli - zamknęli nas w budynku, zabrali telefony, wyłączyli wifi, a CKE przysłało dodatkową ekipę, która miała zdecydować, kiedy rozpoczniemy maturę. Z tego co pamiętam, ostatecznie dostaliśmy arkusze jakoś po godzinie i nikt nie robił innych problemów poza wymienionymi
@Antydepresant nie wyłączysz wifi w centrum Warszawy, telefonu nie możesz wnieść jedynie na salę a oni na niej jeszcze się nie znajdowali, bo losowania. Jakby nieco inna sytuacja, która się po prostu nie powinna powtórzyć. A jak pisałam wcześniej, to nie był pierwszy raz.
Zaloguj się aby komentować