Mam szacunek do ludzi, którzy własne wybory polityczne są w stanie uargumentować i dokonują nawet godzinnego przeglądu dostępnych kandydatów wybranej przez siebie listy. Chciałbym opowiedzieć o swoich wnioskach z poszukiwania kandydata wybranej wcześniej partii oraz kilku wnioskach, z którymi jestem ciekawy czy byście się zgodzili bez względu na sympatie czy antypatie polityczne.

Zapoznając się z listą dostępnych kandydatów ostatnich wyborów miałem nie lada problem znaleźć takich, którym rzeczywiście chciało się przedstawić samego siebie w dostępnych źródłach internetowych. Widziałem potencjalną kandydatkę gdzie obok wpisu na facebooku o startowaniu do Europarlamentu wrzucane były zdjęcia w bikini z wakacji jako wiadomość publiczna. Kandydatów, którzy nie uzupełnili własnej podstrony na stronie partii. I trudności w zweryfikowaniu poziomu wiedzy większości z nich. Na szczęście udało się znaleźć kogoś kogo znałem z poprzednich działań i stworzył na tyle obszerny opis samego siebie bym mógł podjąć tę decyzję bez wstydu.

Niestety głównym wnioskiem jest to, że ubolewam nad brakiem wymogów co do doświadczenia, edukacji najważniejszych stanowisk w Państwie czy Europie. Same wybory do Europarlamentu pokazały jaki blady strach pada na kandydatów gdy trzeba się wypowiedzieć pełnym zdaniem po angielsku w pracy, w tak różnym środowisku gdzie powszechnie zdecydowano się na tę formę komunikacji. Jeżeli tak prosto weryfikowalnych umiejętności nie sprawdzamy i ich nie oczekujemy to gdzie wymagać profesjonalnej znajomości ekonomii, finansów publicznych, dyplomacji czy różnego rodzaju eksperckich zagadnień dla których będą tworzyć prawo.

Podsumowując, mimo, że mamy w kraju ogrom świetnych menedżerów średniego i wyższego szczebla to polityka ich odrzuca. Ile bym dał za zdefiniowanie głównych wskaźników dobrobytu obywateli naszego kraju z uwzględnieniem każdej grupy i zatrudnienie, nie wybranie, menedżera z najwyższymi kwalifikacjami jako człowieka mającego dokonać reform. Chciałbym się odciąć od traktowania polityki jako miejsca gdzie jest społeczne przyzwolenie na złodziejstwo, niedotrzymywanie obietnic i zerowe kwalifikacje.
#polityka #eurowybory
jajkosadzone

I na kogo zaglosowales?

Ten angielski na debacie to byl cringre straszny,ale widac ze jezyki obce sa w wiekszosci politykom...obce

nbzwdsdzbcps

@jajkosadzone W moim obwodzie głosowałem na listę trzeciej drogi.

jajkosadzone

A konkretny kandydat?

W warszawie np. byl taki dramat,ze z braku laku mialem dylemat miedzy biedroniem i stalinska...

nbzwdsdzbcps

@jajkosadzone Na Marcina Skonieczke z drugiego okręgu wyborczego.

MostlyRenegade

@nbzwdsdzbcps gdybym robił takie przeglądy kandydatów, to bym nigdy nie poszedł na wybory

nbzwdsdzbcps

@MostlyRenegade W takim razie uważasz, że lepiej jest nie wiedzieć? Myślę, że zawsze trzeba jakiś kompromis z samym sobą wypracować by wybrać to co uznasz samemu za lepszy wybór. Trudno jest znaleźć idealnego kandydata jeżeli to w ogóle możliwe.

MostlyRenegade

@nbzwdsdzbcps uważam, że nie ma to aż tak wielkiego znaczenia. W kluczowych sprawach posłowie i tak zwykle głosują zgodnie z interesem własnej partii, a nie z tym, co nagadali wyborcom.

nbzwdsdzbcps

@MostlyRenegade Myślę, że nawet w polityce będą osoby, które chcą coś zmienić i starają się bardziej od innych. Zgadzam się, że tak jest w zdecydowanej większości ale stawiam przed swoim wyborem dodatkowe wymagania po to żeby zwiększyć szansę zagłosowania kiedyś na kogoś takiego.

Zaloguj się aby komentować