pojebane... trudno mi się motywować
#gównianeżycie
@Violin-Maker Myślałeś nad wizytą u psychiatry? Takie stany można zniwelować farmakologicznie.
lecze sie od 10 lat :), kilka dni temu nawet zrobilem AMA o tym jak spedzilem ostatnie miesiace na odziale dziennym leczenia lęków
@silo1408 tak I jak zawsze dadza mu jakies ssri
@Shinek No nie wiem nie znam się to była taka pierwsza myśl z nerwicami mi psychiatra pomógł to myślałem, że może i tu zadziała.
@silo1408 tzn pogadać zawsze warto ale znalezc dobrego to jak szukanie igly w stogu siania, a juz napewno nie zgadzac sie na ssri, ktore poki nie masz naprawde nasrane w glowie zrobia wiecej szkod niz pożytku
@Shinek Ja poszedłem do pierwszej jaka była pod ręką i zaczynaliśmy od najsłabszych leków.
Ale może miałem dużo szczęścia.
@Violin-Maker Nie spodziewałem się tu Ciebie, kolego
To, o czym mówisz, nazywa się "bedtime procrastination". Możesz kiedyś pogooglować na temat. Sam męczyłem się z tym już w gimnazjum, całe LO i później na studiach i w pracy, takie odkładanie zasypiania, żeby odłożyć nadchodzący dzień, a jednocześnie zachować trochę tego ciepła łóżka, bezczynności i wolnego czasu na rozmyślania.
@obok czyli nawet ma nazwe to co mi jest:D... czyli nie jestem tak pojebany jak mysalem... dziekuje ;D
@obok Zrezygnowalem z wykopu jak musailem co pare min potwierdzac swoja tozsamosc. Uslyszalem ze tu jest fajnie i sa koledzy, wiec przyszedlem... tylko teraz juz nie jestesmy Mirkami??
Zaloguj się aby komentować