Jak na początku wszystko było fajnie, wykazywał zainteresowanie, tak teraz, po prawie trzech miesiącach, odechciało mu się. I to widać nawet po tym, jak chodzi. Zero zainteresowania robotą. I nie chodzi o to, żeby robić od dzwona do dzwona, i mieć spocone jajca, nie. Ale choćby minimum.
Chłopak ma jeszcze 9 miesięcy, bo dostał umowę na 12 miesięcy. Jak się nie poprawi (albo chociaż będzie okazywał minimalne zainteresowanie), to przy jego ocenie podczas przedłużenia umowy powiem po prostu, że się nie nadaje.
Co najśmieszniejsze, nikt nikogo z robotą nie goni. Jeśli coś ma zająć 1h, to ma zająć 1h, a jeśli coś trzeba robić przez kilka dni, to nikt tego nie kwestionuje. I jeśli coś się zepsuje, to też tragedii nie ma. Bo wtedy wiadomo, gdzie się popełniło błąd. Nikt kosztami za zepsuty sprzęt nie jest obciążany.
Pracka też ciężka nie jest, a można się sporo nauczyć. I też można na to poświęcić tyle czasu, ile potrzeba żeby zrozumieć dane zagadnienie.
Nie rozumiem skąd u ludzi takie podejście. Płacą dobrze, szef nie goni do roboty, koledzy fajni i śmieszkowi. Nie wiem o co cho ¯\_(ツ)_/¯
#zalesie
@Jason_Stafford jak byłem w 3/4 tekstu to miałem Ci napisać byś napisał jeszcze że dobrze zarabiasz ale jak doszedłem do końca to już tego... ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma, u mnie w robocie też same ochy i achy, super robota, super pensja, zero problemów, super szef, wszystko super! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Fajny bait.
@gawafe1241 akurat zarobki mam fajne, on też nie ma tak źle jak na żółtodzioba.
A czy to bait? Nie baituję, bo nie potrafię ¯\_(ツ)_/¯
@Jason_Stafford najwyraźniej nie chce wykonywać swojej pracy, lub może przestało go jarac to co go jarało na początku i o. Co nie zmienia faktu, przynajmniej ja z takiego założenia wychodzę, że jak dostaje za coś wynagrodzenie to swoje muszę zrobić, raz a dobrze. Z pracy człowiek wyniesie bardzo dużo, szkoda mi takich co tego nie rozumieją ¯\_(ツ)_/¯
@Weedler na to wygląda, że przestało mu się podobać. Ja zdaję sobie sprawę że taka robota nie jest dla każdego, ale ludzie widzą co robisz, jak się zachowujesz. Jeżeli już przychodzi do tej roboty, nic go nie interesuje, to niech chociaż sprawia wrażenie zajętego, bo teraz jest tak, że przyjdzie do biura, wyciągnie telefon, i scrolluje coś tam.
W takim wypadku to zostaje podejść psychologicznie jeszcze, może jakieś zmiany w życiu i siedzi chłop z zamknięta głowa, nigdy nie wiadomo 🤔
@Weedler ale przecież nie będę jego ojcem, i nie będę go głaskał po główce, bo ja mam swoje życie, i swoje sprawy ¯\_(ツ)_/¯
(° ͜ʖ °) No logiczne, pełna zgoda 💀
@Jason_Stafford póki bylem kierownikiem działu to zawsze na start była umowa 3 miesiace. Wlasnie na takich ancymonow co im sie odechciewało robić po krótkim czasie.
Dwa razy dałem na start roczna
1. Pani po 3,5 msc poinformowala iz jest w 5 msc ciazy i ona nie wiedziala - do dzis blokuje etat z tego co wiem
2. Chlop po 4 msc przestal przychodzic do roboty raz, drugi a za trzecim przyjechala policja przeszukac szafke - gagatek w kajdanach - w szafce 5g amfiury i pol litra jamesona ( upite z 0,7 )
Eh, teraz jestem zwyklym pracownikiem i jak ja sie ciesze ze spadly mi takie problemy z bani
@Cybulion u mnie dają na rok, ale przez agencję. Ale za robotę bez nadgodzin to powiem ze i tak nie ma źle.
@Jason_Stafford Przerobiłem tych młodych już od chuja i na moje oko jak tylko typ poczuł się troszkę pewniej, to przestał udawać że mu się chce czy że mu zależy. Ergo - opierdalacz. Jak mi się taki trafia i upewnię się co do diagnozy to kasuje bez litości, bo sprawa jest prosta - albo typ będzie ogarniał albo ktoś będzie musiał ogarniać za niego. Tu nie ma sentymentów.
@wiatrodewsi ma jeszcze 9 miesięcy. Poprawi się, chęci się pojawia, to powiem kierownikowi żeby go zostawił, a jak nie to nie.
I moja decyzja tutaj będzie wiążąca, bo jest cały czas w moim teamie.
Problemy w domu?
@Srajto nie mam pojęcia, nie znam jego rodziny ¯\_(ツ)_/¯
@Jason_Stafford nie rozumiem za bardzo tego wpisu i w czym leży problem. To że nie jest zainteresowany pracą to nie wiem raczej nic nie mówi ogólnie sądzę że tak z 60-70% społeczeństwa nie jest zainteresowana pracą ale robi to bo muszą coś jeść. Nie wiem czym zajmuje się ten chłopak, ale bardziej powinieneś też go rozliczać z tego co robi i czy swoją pracę wykonuje tak jak ma wykonać a nie z tego czy jest zainteresowany. I powinieneś mu zakomunikować jeśli coś w jego pracy ci nie pasuje a nie potem mówić przełożonemu że się nie nadaje a on nawet nie ma możlwości poprawy czy jakiejś refleksji. Najgorszy jest brak komunikacji. On też nie siedzi w twojej głowie i nie wie jakie masz oczekiwania co do jego pracy jako jego przełożony.
@Legitymacja-Szkolna cały czas mu mówię że ma się przykładać do roboty, tłumaczę różne rzeczy. To nie jest tak, że nie ma żadnej pomocy mojej strony.
Tylko po 3 miesiącach wszystkie moje słowa trafiają jak w ścianę. Więc nie będę się produkował więcej, i tyle.
Tłumaczysz, czyli komunikacja jest w jedną stronę. A czy zapytałeś o co mu chodzi, czy wysłuchałeś go? Musisz spróbować zrozumieć przyczynę i wtedy dopiero podjąć decyzję czy go wypieprzyć. Komunikacja musi być w obydwu kierunkach.
@FoxtrotLima ale to ja się mam starać i ciągnąć go za język, czy też on powinien wyjść z taką inicjatywą? Jak komuś nie zależy, to dlaczego ja mam się starać?
Nie znam Waszej sytuacji ponad to co napisałeś, ale z doświadczenia wiem, że sytuacje w których komunikacja jest jednostronna są mocno frustrujące i zniechęcające. Może tu leży, przynajmniej częściowo problem?
@FoxtrotLima no jeśli on nie chce rozmawiać, to ja nie będę nic na siłę robił, nie jest już małym dzieckiem żeby ktoś za niego wszystko ogarniał.
A próbowałeś z nim rozmawiać, czy tylko do niego mówiłeś?
@FoxtrotLima ja próbowałem rozmawiać, ale jak się odbija to od niego, i spływa jak po kaczce, to w końcu przestaje się to robić.
Mi nie zależy. Nie będzie chciał zmienić swojego podejścia to jest jego sprawa.
Ale dalej nie wiesz co jest przyczyną takiego podejścia jakie ma?
@FoxtrotLima nie mam zielonego pojęcia. Wiesz, próbuje rozmawiać na różne tematy, niekoniecznie związane z pracą, może gdzieś indziej jest problem. Ale wszystko jak grochem o ścianę.
@Jason_Stafford jest sens go jeszcze trzymać 9 miesięcy?
@lexico taka umowa z pośrednikiem, nie wiem jak to mają skonstruowane. Ja bym mu powiedział żeby się ogarnął albo do widzenia. Ale nie ode mnie to zależy.
Zaloguj się aby komentować