Komentarze (13)

@Gepard_z_Libii - dożyć jej wieku z taką mobilnością i zachowanym umysłem - marzenie

@koszotorobur dlaczego marzenie?

to kwestia wyboru, a najważniejszy krok, to wyjęcie kija z dupy i akceptacja i radość z tego co jest zamiast wkurwienia z tego co by mogło być

@Gepard_z_Libii - alzheimer, demencja, choroby układu krążenia, rak - to kwestia wyboru? Ryzyko ich wystąpienia można minimalizować ale genów większość z nas nie oszuka i mało kto z nas dożyje takiego wieku w takim zdrowiu jak ta pani.

@koszotorobur Twój stan mentalny jest w dużej mierze kwestią wyboru, a twoja psychika ma ogromny wpływ na zdrowie.

Ludzie sobie sprawy nie zdają, jak postresowani i pospinani są, bo się przyzwyczaili i to odbija się w ciele.

Psychosomatyka kolego, i tak stan naszego zdrowia jest w dużej mierze kwestią wyboru, ale problem w tym że bardzo mało świadomego myślenia jest używane podczas dokonywania takich wyborów

@Gepard_z_Libii - do pewnego stopnia się z Tobą zgadzam - resztą jednak rządzi genetyka i przypadek.

@koszotorobur Spójrz jak masz ukierunkowane myślenie, a jak ukierunkowane jest myślenie tej babki.

Myślisz że jej nic nie boli?


Ona nie przejmuje się genetyka tylko cieszy że może jeszcze swobodnie oddychać

@Gepard_z_Libii - nie rozumiemy się - świat i Ty i ja jesteśmy skonstruowani tak, że możesz nie dożyć takiego wieku pomimo nastawienia o którym mówisz - ale takie nastawienie może pomóc nam dożyć takiego wieku w tak dobrej formie.

Można powiedzieć że doznała ona oświecenia, które jest opisywane we wschodniej kulturze. Szkoda tylko że tak późno. Zwykle pojawia się ono u osób po 60 roku życia, gdzie takie osoby nie mają one już zmartwień i posiadają stabilne życie.


Objawia się to normalnie nagle. Po prostu budzisz się rano jak zwykle i czujesz że coś się zmieniło. Rozglądasz się i się bardzo dziwisz bo wszystko jest jakieś inne, nowe mimo tego że wszystkie rzeczy znasz bo ciągle z nimi przebywasz.

Zaczynasz wtedy odkrywać wszystko od nowa i można powiedzieć że zaczynasz przechodzić swoje drugie dzieciństwo. Próbujesz tak jak ta staruszka np. zabaw z dzieciństwa i dosłownie czujesz się jak dziecko. To uczucie jest nie do opisania.


Takiego stanu mogą doznać również osoby młode zmagające się z głęboką depresją. Samo leczenie depresji lub innej choroby psychicznej w formie psychoterapii myślę że ma właściwie za zadanie ukierunkowanie takiej osoby na doznanie tego stanu ponieważ on sam w sobie zmusza nas do samorefleksji, szukania nowych rzeczy, aby "wypełnić" i poznać w pełni siebie, a także poczuć prawdziwe szczęście które tak naprawdę nie wymaga pieniędzy.


Dodam że nie ma konkretnych sposobów na dojście w ten stan i każdy musi znaleźć swoją drogę. Tak więc lecząc się u psychologa lub terapeuty czasem trzeba sporo razy zmieniać lekarza, aby trafić na takiego który będzie mógł w stanie pomóc.

Nie wiem jak to wygląda w przypadku osób zdrowych bez żadnych depresji itp. ale u nich powinnien wystarczyć regularny samorozwój. Po kilku miesiącach lub latach będzie pewnie już widać efekty.

@korfos Nie ma sposobów na dojście, bo to nie jest miejsce do którego się zmierza, a nasz naturalny stan w którym znajduje się każdy z nas.


I tak przykładowo zwykły pies czy kot to są w stu procentach oświecone istoty.


Jedyna różnica między oświeconym, a nie oświeconym jest, jak różnica między dzieckiem które widząc u kolegi paczkę chipsów bez skrępowania poprosi o jednego, a dzieckiem które wstydzi się to zrobić, bo usłyszało od rodziców, że łakomstwo to coś złego

@korfos Jeszcze faktem jest że mało który człowiek wyposażony w zdolność mowy jest oświecony całkowicie, to jest jak jazda na fali i naprawdę bardzo mały promil osób doszedł do stanu całkowitego oświecenia.

Nawet Jezus czy Budda miewali chwile słabości

@Gepard_z_Libii Masz rację. Ja dopiero wchodzę w ten temat więc mogę mieć małą wiedzę. Poza tym, zauważyłem że osoby które przeżyły świadome przejście w ten stan mówią że miały np. przewlekłą depresję w młodym wieku, byli zaniedbywani przez rodziców lub ich nie mieli (mieszkali w domu dziecka), albo byli odrzuceni przez społeczeństwo jak byli dziećmi jak ta babcia.

@korfos Coś w tym jest, bo moi rodzice byli alkoholikami, miałem przez całe życie mnóstwo problemów, sam też nie byłem aniołkiem, uzależnienia, rozboje i te sprawy, ale zawsze gdzieś z tyłu głowy, czułem że coś tutaj nie gra z tym światem.


Poznalem w miarę możliwości chyba wszystkie możliwe kultury, filozofie i religie i niby coraz więcej wiem i rozumiem, ale paradoksalnie, im więcej wiem i rozumiem, tym bardziej uświadamiam sobie, że nic nie rozumiem, i wszystko to są tylko umysłowe gierki, a prawda leży między słowami.


Ludzki intelekt to taka menda, że nigdy nie da ci spokoju, i zawsze coś sobie znajdzie.


Ludzie którzy od lat medytują, starają się nie denerwować, bo ktoś im powiedział że złość nie dobra jest, i nagle przychodzi moment wkurzenia, bo tego nie unikniesz, i zaczynasz się martwić i denerwować, że pojawiło się zdenerwowanie.


Rozumiesz? Zamiast pozwolić na wkurwienie, to wytwarzasz drugie i wkurzasz się że się wkurzasz i masz podwójne wkurzenie xD


Takich labiryntów w które wpadamy jest od groma i trzeba być czujnym jak kot

Zaloguj się aby komentować