Ostatnim razem recenzja miała negatywny wydźwięk, ale na walentynki warto pokazać miłość
Lorenzo Pazzaglia to dosyć kontrowersyjna marka. Wiele osób krytykuje za „chemiczną bazę”, którą sam miałem okazję poczuć chociażby w serii z -Sea w nazwie. Natomiast takie perfumy jak Van Phyr Rum czy Carbonara są raczej na osobnym biegunie. Evil Angel jest chyba najbardziej niedocenianym zapachem z całej serii patrząc na to jak bije na głowę niekiedy świetne kompozycje tej firmy. Co widać było chociażby w ostatnim głosowaniu na najlepszy zapach 2022 roku (w ogóle nie był nominowany, prawdopodobnie byłem jedyną osobą, która wymieniła te perfumy).
Polecam rzucić okiem na składniki, które wypisują na fragrantice. Może widziałem ze 2-3 zapachy, które miały podobną ilość. O ile to jest prawda ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pierwszy psik skojarzył mi się z zegarkiem z cukierków. I co ciekawe, nie było to negatywne odczucie. Masa owoców, z których wyczułem limonkę, mango, prawdopodobnie też gruszkę. Trochę z tym zegarkiem związane może być późniejsze wyczucie Hubba Bubby, ale nie jest to Invictusowy sztuczny zapach. Kojarzą się te fazy ze smakami dzieciństwa, ale nie są nimi.
Po 10-15 minutach zapach zaczyna być lekko kremowy i wanilia zaczyna wdzierać się do grona nut, które byłem w stanie wyodrębnić. Kompozycja jest słodka, ale bardzo tropikalna, kojarzy się od tego momentu tylko z plażą na Hawajach. Im dalej idziemy dochodzi rum a w pogoni za nim przedziera się mięta, która dodaje dużo świeżości (możliwe, że kolejne skojarzenia z gumą się pojawiają). Mimo połączenia owoców z tymi dwoma składnikami, nie ma się uczucia, że tak pachnie jakiś drink. W tle jeszcze wybrzmiewa jakiś drzewny aromat, ale nie jestem w stanie wyczuć co to konkretnie jest przez dominację innych elementów kompozycji.
Po kilku godzinach owoce i mięta dają szansę na przebicie się cynamonu wymieszanego z wanilią i alkoholem. Zapach staje się bardziej wytrawny, subtelniejszy, kremowy (w porównaniu z tym, co było wcześniej). Im dalej w las, tym większa dominacja wanilii, która nie jest tak słodka przez miętę, rum i cynamon. 7-8 godzin od pierwszego psika mamy już ugruntowanego lidera. Wanilia nie jest słodka, jest dosyć świeża, totalnie dominująca. I tak idzie aż do końca.
Projekcja jest silna przez 3-4 godziny; tak do 8-9 godzin mam wrażenie, że jeszcze jakoś fajniej jest wyczuwalny, ale po tym czasie nie jest to „skin scent”. Trwałość oceniam na 12 godzin, możliwe, że dla niektórych to będzie minimum (wydaje mi się, że miałem lepszy czas, ale ta liczba jest bardzo uczciwa). Czyli w praktyce z rana założysz, wieczorem będzie jeszcze czuć
Co ciekawe, dalej ma człowiek wrażenie, że jest to zapach sprawdzający się na wysokie upały. Testowałem w zeszłe lato, dorwałem po drodze flakon i po wielu testach uważam, że właśnie kiedy jest cieplej to kompozycja lepiej wybrzmiewa. Taki marzec-wrzesień to najlepszy przedział.
Porównania Evil Angel do Erba Pura – nie ma. Nic a nic. Mam Erbę, jest owoce idą w zupełnie innym kierunku. Nie ma sensu rozbudowywać tematu, Evil Angel jest po prostu oryginalną kompozycją. Z tej dwójki Erba Pura (którą lubię) jest gorsza.
Evil Angel wyróżnia się tym, że w swojej słodkości wydobywanej z masy owocowej stara się balansować cięższymi zapachami w stylu rumu czy drzewnej otoczki. Te cięższe zapachy stara się łagodzić nadając im świeżości (jak chociażby mięta), a żeby nie było za lekko, to dodaje jeszcze kremowości, która wychodzi od wanilii. Jest tam tak dużo składników, że konia z rzędem temu, który rozpozna je wszystkie. Wskoczył do mojego top 10, a możliwe że jakbym się bardzo poważnie zastanowił, to może nawet top 5. Tego typu perfumy dają nadzieję na przyszłość. Co jakiś czas tracimy świetne kompozycje, lecz dalej perfumiarze są w stanie robić perełki pokroju Evil Angel. Mnie urzekł totalnie
Zapach: 9,5/10
Trwałość: 9,5/10
Projekcja: 9/10
Ocena ogólna: 9,5/10
#perfumy #recenzjeperfum
może ktoś skuszony recenzją będzie miał ochotę przetestować - mam flakon z końcówką, nie wiem ile tam jest, oddam za 50 + wysyłka, zdjęcie podeślę zainteresowanym, bez korka i pudełka
Korzystając z okazji - chce ktoś mały dekancik do testów?
@przypadkiem ja bym chciał
@d4miss ile i za ile?
@JaJacek 1,5ml za 15zł
Jeśli ktoś chętny, to mam 5ml bez 2 psików - 45zł ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zapach ogułem fajny, ale ta delikatna nuta kokosa nie leży mi za bardzo.
@Si-senior dostałem próbkę tego i van py rum do zamówienia Black sea i cherry inka. Z tej czwórki Evil angel najsłabszy przez totalny brak wyróżniania się. Parametry okej, aczkolwiek nie na 9 tylko bliżej 7/10 a sam zapach do zapomnienia
@Si-senior wedlug Ciebie skreca w ktoras strone?
@odjutraodwyk neutralny płciowo, może z lekkim skrętem w męską stronę. Charakter nieco w stylu Roji Enigma, jednak bez typowo męskich nut.
@Krystyna337 dla mnie z tych 4 to ranking wygląda Evil Angel, Van Pyr Rhum, Cherry Ink, długo nic, Black Sea
@odjutraodwyk - dokładnie jak @PanNadine napisał. Z tym że trochę Enigma idzie w stronę Coca Coli przez co nie kojarzy mi się z tym, bo EA jest bardzo tropikalne. Natomiast bardziej bym widział na facecie niż kobiecie
Zaloguj się aby komentować