List z okresu okresu starobabilońskiego, 1894–1595 rok przed naszą erą. Niewolnica piszę do swojego właściciela o tym, że jego dziecko, które nosi się poroniło. Nie otrzymuje żadnej odpowiedzi i zostaje pozostawiona samej sobie. Całkiem smutny list, który przebija się przez woal anonimowej historii i niewypowiedzianej ilości cierpienia gatunku. Kiedyś wrzucałem ten list, ale jak mówiłem pisze se coś o Asyrii i odświeżam archiwa. Módlcie się do Aszura mego pana, żeby chciało mi się skończyć pisać tak niszowe gówno, ale prześladuje mnie w snach, więc nie mam wyjścia chyba.

"To o czym Ci opowiadałam stało się mi. Przez siedem miesięcy to nienarodzone dziecko było w moim ciele, ale od miesiące dziecko nie żyje i nikt nie chcę się mną zająć. Niech mój Pan coś uczyni, abym nie umarła. Odwiedź mnie i niech zobaczę twarz mojego Pana.[Przerwa w tekście]. Dlaczego żadne podarunek nie przybył od Ciebie? I jeżeli mam umrzeć, to niech przynajmniej przed śmiercią ujrzę ponownie twarz swego Pana."

Cała książka
Archiwa asyryjskie, ale niezbyt przyjemne dla oka i przeciętnego użytkownika

#historia #starszezwoje
c49ac094-145a-4cf5-bd8b-447479efac90
Foofy_Shmoofer

@myrmekochoria

nazywasz sie Irving Finkel?

Zaloguj się aby komentować