@Cybulion

Ja od miesiaca swiezutkie caloroczne z oznaczeniem zimowym 3pmsf,wiec wyrąbane na takie cos

@jajkosadzone wlasnie na takich machnelem jedyny dach w życiu. Od tamtej pory zawsze zmieniam oponkim

@Cybulion

Ja w gory nie jeżdżę,dodatkowo sam z siebie spokojnie kieruje- w zeszlym roku w innym samochodzie zero problemow.

@jajkosadzone ja pracuje w tak glupim miejscu ze lezy juz tam snieg XD a mieszkam w wm. W góry jeżdże T5 z ich śmiesznym 4motion jakoś mam lzejsza banie

@Cybulion

Wszystko zalezy od warunkow z jakich sie korzysta z samochodu,ja na calorocznych nie mam w ogole zastrzezen.

Opony i najlepsze systemy nie zastapia zdrowego rozsadku i rozumu.

@GrindFaterAnona

Sniegu jest na poziomie 10mm,a nie regularny snieg na ulicy

@jajkosadzone ale wiesz, ze nie muszą leżeć zaspy na ulicach, zeby było ślisko?

@GrindFaterAnona

Wlasnie,ze nie jest,bo jest temperstura dodatnia.

Jest wody jak po srednim deszczu,a takich ananasow widzialem co blokowali drogi

@jajkosadzone na prawdę nie rozumiem z czym masz problem. jak ktos jedzie dla Ciebie za wolno to go wyprzedź

@GrindFaterAnona

Na jednokierunkowej z jednym pasem.

Nie wiem dlaczego jest takie podejście,ze jadac wolnej= bezpieczniej.

Nie,taka jazda nie jest bezpieczna-jazda ponizej predkosci dozwolonej tez jest ryzykowne i powoduje agresje u innych.

A jazdy ponad limit tez nie pochwalam- to jest patologia w druga strone

Na jednokierunkowej z jednym pasem.

aha, i jak dlugo musiales sie tak męczyć biedaku? minutę?

Nie wiem dlaczego jest takie podejście,ze jadac wolnej= bezpieczniej.

bo masz więcej czasu na reakcję, myślałem ze to oczywiste.

Nie,taka jazda nie jest bezpieczna-jazda ponizej predkosci dozwolonej tez jest ryzykowne

dlaczego jest ryzykowna? mniejsze szanse na poslizg, więcej czasu na reakcję, mniejsza siła przy uderzeniu. na czym to wzmożone ryzyko w stosunku do szybszej jazdy polega?

i powoduje agresje u innych.

@jajkosadzone jak sobie nie radzisz z agresją to raczej nie powinieneś wsiadać za kółko. poza tym to jest argumentacja jak w patologicznej rodzinie - to moja wina, ze mnie pobił, mogłam nie prowokować. jak jedziesz zgodnie z przepisami, to minimalizujesz ryzyko wypadku - jak ktos ma z tym problem, to ty nie mozesz odpowiadać za jego agresję i postępowanie, za to co ktos inny zrobi na drodze nieuważną jazdą - sprowokowany i wkurwiony czy nie (zwlaszcza jesli jest spowodowana twoją przepisową jazdą.), każdy odpowiada za swoją jazdę. jeśli czujesz, ze przez swoje emocje nie jestes w stanie prowadzić pojazdu w sposób bezpieczny powinieneś zatrzymać się i odpocząć.

@GrindFaterAnona

Agresja,zwlaszcza ze nawet za tymi ludzmi nie jechalem- spoko,ze juz oceniles xD