@GucciSlav raz trafiłem na takiego cymbała co wiedział, że jedzie z wyższym zestawem niż mówi znak.
Zatrzymał się przed wiaduktem, wysiadł z kabiny i podszedł do pierwszego auta za sobą (czyli mnie) i poprosił o pilotaż.
A że za nami było już z 20 aut, to szybciej było spróbować do przodu niż bawić się w wykręcanie.
Jakby się odlał przed podróżą to by nie przeszedł, z 10 cm miał do wiaduktu.
Jak go zapytałem dlaczego się tu k*rwa władował to też tłumaczył, że to zawsze z zapasem jest. Tyle dobrego że jakąś antenę sobie zdjął tym wiaduktem w trakcie przejazdu.
Ja to sie dziwie ze urzedasy wola co jakos czas naprawiac zniszczone wiadukty niz po prostu 50przed wiaduktem postawic brame z lancuchami aby debile sobie kabiny obily. Takich debiliw urzedzie mamy np w gdansku gdzie jest wiadukt ktory przynajmniej raz w roku jest rozwalany przez ciezarowke
@highlander Wiesz dlaczego nie są stawiane bramownice z łańcuchami? Bo chuja dają. W jednym miejscu które znam, właśnie tak zrobiono. Pierwszego dnia bramownica została pogięta, a ameba za kółkiem wpierdzieliła się w wiadukt.
@GucciSlav A Ci tytani intelektu nie rozumieją różnicy między skrajnią pojazdu a skrajnią drogi, i że musi być zachowana odległość między pojazdem a obiektem? Chcą ma żyletkę jeździć?
Za chwilę zaczną żądać danych o rzeczywistej nośności obiektów mostowych xD
Zaloguj się aby komentować